Andy Jassy
, który zastąpił
Jeffa Bezosa
na stanowisku szefa Amazona w 2021 roku, otrzyma łączne roczne wynagrodzenie w wysokości
212,7 miliona dolarów
- "skromne" 175 tysięcy dolarów podstawy oraz nagroda w postaci akcji.
Ochrona Jassy’ego kosztowała Amazon kolejne 600 tysięcy dolarów. Z kolei
założyciel firmy dostanie 81,8 tysiąca dolarów pensji oraz 1,6 miliona dolarów tytułem kosztów ochrony
. Warto zaznaczyć, że Bezos wciąż posiada 12 procent akcji spółki.
Inni dyrektorzy firmy również mogą pochwalić się pokaźnymi wynagrodzeniami.
Adam Selipsky
, nowy dyrektor generalny Amazon Web Services, otrzyma 81,4 miliona dolarów, a
Dave Clark
, dyrektor generalny ds. klientów na całym świecie - 56 milionów dolarów.
Pensje osób na kierowniczych stanowiskach oburzają jeszcze mocniej, gdy spojrzymy na zarobki zwykłych pracowników. Osoby zatrudnione w centrach logistycznych Amazona w Polsce zarabiają
24,3 zł brutto za godzinę pracy
. Dodatkowo mogą liczyć na miesięczną premię do 15 procent zarobków za frekwencję i produktywność zespołu.
Pracownicy spółki z Warszawy i Poznania jeszcze w lutym walczyli o podwyżki płac w wysokości 15 procent, które miały stanowić "pokrycie inflacji oraz nagrodę za rozwój firm".
Z kolei w USA, gdzie Amazon jest drugim największym pracodawcą, właśnie zmuszono kierownictwo do uznania
pierwszego związku zawodowego
w kraju. Jak podaje BBC, 55 procent pracowników sieci magazynów w Nowym Jorku zagłosowało za wstąpieniem do Amazon Labor Union.