Do niecodziennej sytuacji doszło w podkrakowskich
Balicach. Policja zatrzymała tam na lotnisku kobietę, która była poszukiwana od 11 lat i ukrywała się w Austrii.
Kobieta wróciła do Polski ponieważ myślała, że jej czyn uległ już przedawnieniu,
w związku z tym nie poniesie kary.
Kiedy policja zatrzymała ją na lotnisku, była zaskoczona.
Została doprowadzona do zakładu karnego:
- Kobieta, która przez 11 lat ukrywała się w Austrii, została zatrzymana na lotnisku w Balicach i doprowadzona do zakładu karnego. Policja wiedziała, że kobieta przebywa za granicą, lecz zmieniała miejsca zamieszkania, przez co trudno było ją zatrzymać. Gdy pojawiła się w kraju, myślała, że jej wyrok przedawnił się - powiedziała st. asp. Barbara Szczerba z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Kobieta od 2008 roku poszukiwana była w związku z oskarżeniem o oszustwo
. Obliczyła, że przedawnienia czynu karalnego nastąpi w 2018 roku.
Jak podaje
Gazeta Wyborcza
, kobieta nie doczytała, że
przedawnienie przy wyroku pozbawienia wolności, następuje dopiero po upływie 15 lat.