Węgierski serwis ekonomiczny Portfolio ujawnił, że tamtejszy rząd zaciągnął w Chinach
największy kredyt w historii kraju
. Według Politico rząd Victora Orbana po cichu, nie informując o tym opinii publicznej, pożyczył nawet 1,1 mld euro od chińskich banków. W ten sposób kraj chce poradzić sobie z trudną sytuacją budżetową, która wynika m.in. z zamrożenia funduszy unijnych.
Węgry od dłuższego czasu zacieśniają współpracę z Chinami, które coraz chętniej inwestują w Budapeszcie. Jak informował minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto chińskie firmy, takie jak producent samochodów elektrycznych BYD czy gigant technologiczny Huawei zainwestowały już na Węgrzech
16 mld euro
.
Podczas niedawnej wizyty Xi Jinpinga w Budapeszcie, on i Victor Orban podpisali prawie 20 umów dotyczących projektów infrastrukturalnych. Jednym z nich jest budowa szybkiej kolei łączącej centrum Budapesztu z tamtejszym lotniskiem. Wcześniej kraj otrzymał też od Pekinu 917 mln dolarów pożyczki na budowę połączenia kolejowego do Belgradu w ramach chińskiej inicjatywy Pasa i Szlaku.
Victor Orban miał jednak zataić przed opinią publiczną, że w kwietniu węgierski rząd otrzymał
pożyczkę od trzech chińskich banków na kwotę 1,1 mld euro.
Rządowa agencja potwierdziła te informacje dopiero po serii medialnych publikacji. Jak podano, pożyczkę zaciągnięto 19 kwietnia w China Development Bank, China Exim Bank oraz Bank of China. Ma być ona spłacona w ciągu trzech lat.
Środki z Pekinu mają pomóc Węgrom w poradzeniu sobie z trudną sytuacją finansową, która wynika m.in. z zamrożenia środków unijnych i kar Trybunału Sprawiedliwości UE. Według szacunków Politico deficyt budżetowy kraju wynosi już 6,7%, a dług publiczny 73,5% węgierskiego PKB.