Dziś Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie uznał
Jana Śpiewaka
za
winnego w procesie o zniesławienie Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej.
Córka byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL pozwała aktywistę po serii jego wpisów na Twitterze, w których ujawniał kulisy prywatyzacji jednej z warszawskich kamienic na ulicy Joteyki.
"Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego
przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienice na Ochocie
" - pisał wtedy Śpiewak.
Sąd pierwszej instancji Śpiewak został uznany za winnego i zobowiązany do
zapłacenia grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych i nawiązki w wysokości 10 tysięcy
. Dziś Sąd Apelacyjny podtrzymał ten wyrok.
Sam Śpiewak, komentując wyrok na Facebooku podkreśla, że jest jedyną osobą skazaną dwukrotnie w związku z aferą reprywatyzacyjną.
"
Przegrałem. Sąd uczynił mnie kryminalistą.
Za obronę słabszych, za obronę sprawiedliwości. Za ujawnienie, że córka ministra Ćwiąkalskiego brała udział w nielegalnej reprywatyzacji kamienicy na Ochocie jako kurator 120-latka.
Jestem jedyną osobą skazaną już dwukrotnie prawomocnym wyrokiem w związku z aferą reprywatyzacyjną.
Mimo tego, że udowodniliśmy, że mecenas Cwiakalska wielokrotnie niedopełnila swoich obowiązków a swoimi działaniami doprowadziła do tragedii i dramatu lokatorów" - pisze Śpiewak.
Informuje też, że sąd bez podania przyczyn
utajnił uzasadnienie wyroku
. Zapowiada, że nie wykona go "w ramach prawa do nieposłuszeństwa obywatelskiego".
"13 grudnia to symboliczna data. Mamy sądy rodem z ustrojów autorytarnych. Mamy przemoc sądów, które w obronie przywilejów elit nie wahają się łamać prawa. Sąd bez podania przyczyn utajnił też samo uzasadnienie wyroku, co narusza moje konstytucyjne prawo do jawnego procesu".
"
W ramach mojego prawa do nieposłuszeństwa obywatelskiego nie zamierzam wykonywać tego wyroku
. A 10 tysięcy nawiązki na rzecz córki ministra traktuje jako splunięcie w twarz ofiarom reprywatyzacji. W tym czterech przedwczesnych zgonów lokatorów na Joteyki.
Jeśli będę musiał iść do więzienia w tej sprawie niech tak się stanie. Może to obudzi sumienia ludzi"
.