Występ
Tamary Gonzalez Perey
w programie
Sprawa dla reportera
w roli "uzdrowicielki dusz" i "terapeutki uzdrawiania dźwiękiem" wciąż wywołuje wiele komentarzy. Przypomnijmy, celebrytka wystąpiła w programie interwencyjnym, gdzie przygrywała na bębnie pieśń dla rodziców 6-letniej Poli chorej na SMA, by ta przyniosła im ukojnie i los im sprzyjał:
Potem okazało się, że podobny
bęben
do tego, na którym przygrywała celebrytka można kupić na AliExpress za mniej niż 100 złotych, zaś w jej sklepie kosztuje on
2700 złotych:
Sama celebrytka w żaden sposób nie komentuje swojego występu w programie TVP. Głosu nie zabrała także prowadząca program Elżbieta Jaworowicz. Wirtualne Media poprosiły o
komentarz w tej sprawie TVP.
Okazuje się, że udział Perey w programie
Sprawa dla reportera
uważają za naturalny i miał on być "eksperckim dopełnieniem":
"Program interwencyjny
Sprawa dla reportera
od kilku dekad realnie pomaga ludziom w ich kłopotach, przynosi ulgę i daje nadzieję na lepszy los. Goście zapraszani przez Zespół Redakcyjny do udziału w audycji mają albo bezpośredni związek z historiami przedstawianymi w reportażach, albo też
stanowią eksperckie lub interesujące z innych względów, dopełnienie studyjnej, komentarzowej części programu
" - przekazała TVP w oświadczeniu.
Serwis podaje jednak, że zaproszenie celebrytki do programu i sam jej występ wywołał poruszenie na Woronicza i prawdopodobnie nie będzie już ona zapraszana do nowych odcinków programu, które będą nagrywane.