Od ponad miesiąca
w Polsce trwają protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego
zaostrzającemu przepisy
aborcyjne
. O kwestie związane z wyrokiem wczoraj na antenie Polsat News został zapytany
Grzegorz Schetyna
. Polityk Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że potrzebna jest debata na temat prawa aborcyjnego:
- I te tematy i pomysły, które się pojawiają, wrócą, tylko muszą wrócić przy spokojnej rozmowie.
Mam nadzieję, że te emocje, które dzisiaj są na polskich ulicach, pozwolą nam usiąść do stołu i zbudować wspólne spojrzenie na tę kwestię
- zaznaczył polityk w rozmowie z Polsatem.
Schetyna podkreślił, że on sam nie jest zwolennikiem aborcji na życzenie:
- Nie chcę aborcji na życzenie.
Uważam, że trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się stało, że trzeba spokojnie porozmawiać, w jaki sposób móc
wrócić do kompromisu aborcyjnego
, w jaki sposób go unowocześnić i dać mu nowe życie po tych blisko 28 latach funkcjonowania, bo on uchronił nas od wojny domowej dotyczącej aborcji - powiedział poseł KO.
Polityk dodał także, że przychyla się do propozycji byłego szefa PSL
Waldemara Pawlaka, czy Szymon Hołowni
, według których potrzebne jest referendum w tej sprawie:
-
To większość Polek i Polaków powinna zdecydować, w jaki sposób musimy zakończyć wojnę aborcyjną
- zaznaczył Schetyna.
- Może taki przyjdzie czas, żebyśmy wszyscy mogli się w tej sprawie wypowiedzieć.
Nie wykluczam takiej drogi, biorę to bardzo poważnie pod uwagę
- dodał.