Kanclerz Niemiec Olaf Scholz potępił atak na europosła SPD Matthiasa Ecke, który w piątek wieczorem został
ciężko zraniony
podczas wieszania plakatów wyborczych w dzielnicy Striesen w Dreźnie. 41-letni polityk trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację.
Ta sama czteroosobowa grupa napastników zaatakowała wcześniej działaczy partii Zielonych rozwieszających plakaty.
- Nigdy nie możemy godzić się na takie akty przemocy, nie możemy wzruszać ramionami i odwracać wzrok, gdy zdarza się to tu i tam - powiedział Scholz w Berlinie.
Ministra spraw wewnętrznych Nancy Faeser oświadczyła, że jeżeli policja potwierdzi, że atak ten miał podłoże polityczne, to jest to "ciężkie przestępstwo i poważny atak na demokrację".
W piątek zaatakowano również dwóch polityków partii Zielonych w Essen: posła do Bundestagu Kaia Gehringa i drugiego zastępcę burmistrza Essen Rolfa Flissa. Z kolei w sobotę rano doszło do ataku na posła Alternatywy dla Niemiec. Polityk został
obrzucony jajami
i uderzony w twarz przy punkcie informacyjnym swojej partii w miejscowości Nordhorn w landzie Nadrenia Północna-Westfalia.
Minister spraw wewnętrznych Saksonii Armin Schuster z CDU przekazał, że od początku tego roku zarejestrowano w Saksonii 112 przestępstw o podłożu politycznym związanych z wyborami.