Vanuatu
, wyspiarskie państwo położone w Oceanii, do końcu roku zamierza
całkowicie zakazać używania pieluch jednorazowych
. To
pierwszy kraj na świecie
, który decyduje się na taki krok. Wcześniej Vanuatu zakazało już używania jednorazowych plastikowych toreb, słomek i pojemników.
Według szacunków
jedno dziecko zużywa około pięciu tysięcy jednorazowych pieluch
. Ponieważ składają się one głównie z plastiku i polimerów, a nawet składników pochodnych ropy naftowej, rozkładają około
100 lat
, a według niektórych badań, nawet do
400 lat
.
Alternatywą dla jednorazowych pieluszek mają być te wielorazowe, np. bawełniane lub biodegradowalne wkłady pieluchowe wykonane z bambusa. Są one nie tylko t
ańsze i bezpieczniejsze dla środowiska
, ale - jak oceniają eksperci - lepsze dla zdrowia dziecka. Pieluchy jednorazowe są jednak wygodniejsze w użyciu i bardziej chłonne, dlatego niewielu rodziców chce z nich rezygnować.
Decyzja rządu Vanuatu budzi kontrowersje, szczególnie wśród rodziców. Według badań Commonwealth Litter Program pieluchy stanowią jednak aż trzy czwarte odpadów organicznych. Pozbycie się ich będzie dla środowiska bardzo korzystne.
Jak tłumaczył niedawno minister spraw zagranicznych kraju,
Mike Masauvakalo
na konferencji w Londynie, kryzys klimatyczny w Vanuatu jest bardzo widoczny.
- Przed nami długa droga. Ale znając mój kraj, uda nam się. W Vanuatu jest bardzo głośno o kryzysie klimatycznym. Jest widoczny, żyjemy nim. Wpływa na nasze zaopatrzenie w żywność i populację ryb - powiedział.
Ze względu na swoje niskie położenie
Vanuatu
jest jednym z państw najbardziej zagrożonych zmianami klimatycznymi. Wiele z jego ponad 80 wysp jest położonych niecały metr nad poziomem morza. Jeśli sprawdzą się prognozy ekspertów,
w ciągu najbliższych 50 lat kraj może zupełnie zniknąć pod wodą
.