Fot. Facebook: TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu - profil prawdziwy
Wczoraj wieczorem
w oknie życia
siostry boromeuszki znalazły psa
, którego odebrało Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu. Jak informują, jest to około trzy-, czteroletnia suczka, która jeszcze niedawno prawdopodobnie karmiła szczeniaki.
Wrocławskie okno życia działa już 15 lat i jest prowadzone przez siostry boromeuszki z fundacji Evangelium Vitae. Pozostawione tam noworodki są badane w szpitalu, a następnie kierowane do adopcji. Jednak tym razem, w piątek ok. godziny 21, gdy siostry usłyszały alarm, w oknie życia znalazły psa.
O interwencji poinformowało wrocławskie schronisko. "Zawsze mówimy, że nic nas już nie zdziwi, ale dzisiejsza interwencja z ok. 21:00 jednak nas zdziwiła" - napisało TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu na Facebooku.
Schronisko przypomina, że okno jest dedykowane dla dzieci, a właściciele, którzy nie mają możliwości opiekować się zwierzęciem, mają możliwość skorzystania z wielu alternatywnych rozwiązań, szczególnie w mieście wielkości Wrocławia. W komentarzu schronisko odniosło się także do
pomysłu stworzenia okna życia dla zwierząt
:
"Ponownie rozgrzała dyskusja na temat okna życia dla zwierząt - takie miejsca powstawały, natomiast my nie jesteśmy nimi bardzo zachwyceni, ponieważ nie dają możliwości poznania historii zwierzęcia i
dają pewne przyzwolenie na lekkość ich oddania
. Równocześnie człowiek anonimowo oddający może następnie wziąć inne zwierzę, bo nawet nie poczuje ciężaru rozmowy związanego z oddaniem poprzedniego."
Jednocześnie schronisko zaznacza, że mimo wszystko taka forma przekazania zwierzaka jest lepsza, niż porzucenie go w lesie. Ponieważ suczka ma mleko, schronisko podejrzewa, że niedawno karmiła szczeniaki i zapowiada, że przyjrzy się sprawie, by zweryfikować czy młode są bezpieczne.