fot. East News
Dziennik Gazeta Prawna
donosi, że Ministerstwo Sprawiedliwości ma już
gotowy projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych
. Niebawem informacja o pracach legislacyjnych znajdzie się w wykazie prowadzonym przez kancelarię premiera.
Zgodnie z projektem duże
przedsiębiorstwa zapłacą nawet
do 50 mln zł kary za przestępstwa popełniane przez ich pracowników.
To już kolejne podejście Zbigniewa Ziobry do tematu. Kilka lat temu minister sprawiedliwości próbował to przeforsować, jednak pomysł spotkał się ze zbyt silnym oporem strony biznesowej.
Według nowego projektu zmiany będą dotyczyły firm zatrudniających
od 250 pracowników
:
- Ustawa bynajmniej nie będzie wymierzona w przedsiębiorców. Nie będzie wcale restrykcyjna. To ustawa dla zwykłych ludzi i dla przedsiębiorców. W tej kolejności. Dla nas wszystkich - mówi Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
Według Marcina Warchoła
analogiczne rozwiązania funkcjonują już w innych państwach Unii Europejskiej
. Według zapowiedzi wiceministra sąd będzie mógł nałożyć sankcję na pracodawcę dopiero wówczas, gdy uzna, że czyn zabroniony popełniony przez pracownika jest związany z działaniem lub zaniechaniem organu spółki lub jej menedżera
- Dlatego tak istotne będzie każdorazowo ustalenie stanu faktycznego. Nie będzie tak, że za każde przestępstwo pracownika firma będzie musiała zapłacić - dodał Warchoł w rozmowie z
Dziennikiem.
Sankcje mają być dotkliwe i wynosić od 50 tys. do 50 mln zł.
W toku postępowania przedsiębiorca, by udowodnić swoją niewinność, będzie musiał wykazać, że
robił wszystko, aby uniknąć przestępczych działań swoich pracowników
.
Dziennik Gazeta Prawna
informuje, że projektodawca zaleca, aby w dużych firmach działały działy compliance, a także funkcjonował określony zakres odpowiedzialności poszczególnych organów podmiotu zbiorowego, oraz ustalone zasady nadzoru nad pracownikami.
-
Naszym celem nie jest to, by przedsiębiorcy płacili kary
. Wierzymy w to, że przyjęcie proponowanych rozwiązań będzie działało prewencyjnie. Wówczas skorzystają na tym i konsumenci, i środowisko naturalne, które często jest dotykane przez niewłaściwe działania firm, i uczciwi przedsiębiorcy, którzy od dawna przykładają wagę do odpowiedniego nadzoru nad swoimi organami oraz pracownikami - mówi Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.