Konkurs na
Młodzieżowe Słowo Roku
to "plebiscyt organizowany przez Wydawnictwo Naukowe PWN we współpracy z projektem Słowa klucze w ramach inicjatywy Narodowego Centrum Kultury "Ojczysty - dodaj do ulubionych"".
To już piąta edycja plebiscytu. Konkurs za każdym rokiem wzbudza coraz większe emocje.
W 2017 wygrało
"xD",
a w 2018 roku słowo
"dzban"
:
Natomiast rok temu zwyciężyły
"alternatywka" i jesieniara":
Kapitule zdarzało się nie brać pod uwagę zgłoszonych słów, które w jakiś sposób łamały regulamin. Tak było tok temu było ze
skrótowcem JD,
który pierwotnie nawoływał do chędożenia znanego youtubera, ale zgłaszający rozwijali je jako "jest dobrze".
Gremium odrzuciło również słowo
"p0lka"
, używane głownie na serwisie Wykop. Słowo było najczęściej zgłaszane w 2019 roku i według oficjalnej definicji oznacza "pogardliwe określenie kobiety roszczeniowej, której publiczne zachowanie przynosi wstyd".
Jak tłumaczyło jury, słowo zostało odrzucone na tej samej podstawie co słowo "matka", "Janusz" czy "Grażyna".
W tym roku podobna sytuacja zdarzyła się ze słowem
"Julka".
Wydano nawet specjalne oświadczenie na jego temat.
"W tegorocznym plebiscycie otrzymujemy wiele zgłoszeń słowa Julka/julka (można zapisywać wielką lub małą literą). Jest to efekt zorganizowanych akcji pod różnymi hasłami, m.in.
"Pomóż Julkom utrzeć nosa".
Rzeczownik odimienny
Julka/julka z Twittera
pierwotnie był lekceważącą nazwą pewnego typu zachowań, lansowania w mediach społecznościowych poglądów liberalnych czy lewicowych bez otwartości na dyskusję. Takie osoby z pewnością istnieją i to słowo w normalnych czasach nie powinno dziwić czy obrażać bardziej niż zeszłoroczne słowo zwycięskie "alternatywka""
.
Jury zwróciło też uwagę na wyjątkowo napiętą sytuację w Polsce:
"Jednak wraz z zaostrzeniem konfliktu społecznego
julka
jest w zgłoszeniach plebiscytowych coraz częściej definiowana w odniesieniu do poglądów, a nie zachowań. Podobną metamorfozę przeszło określenie prawicowego aktywisty - "kuc".
W sytuacji, w której wyśmiewane „julki” są bite na ulicach, kapituła plebiscytu na mocy regulaminu zdecydowała, że nie wygra słowo wyśmiewające czyjeś poglądy. Nie będziemy przemilczać tych zgłoszeń, ale w statystyce wyników nie uwzględnimy słów zaostrzających konflikt społeczny. Z podobnej przyczyny pominęliśmy w ubiegłym roku słowo
p0lka
, zgłaszane częściej niż zwycięska "alternatywka"
".
Początkowo słowo Julka oznaczało po prostu przeciętną (zazwyczaj atrakcyjną) dziewczynę z anegdotek, a samo imię jest niezwykle popularne wśród licealnych czy studenckich roczników. Z biegiem czasu, określenie ewoluowało do Julki z Twittera.
Określenie
"julka z twittera"
, zaczęło oznaczać nastolatkę czy też młodą kobietę o bardzo progresywnych poglądach, która przenosi kalki z dyskursu w USA. Tak też się stało podczas protestów
Black Lives Matter
. Z czasem zaczęły powstawać specjalne grupy na Facebooku i czaty na Telegramie, na których nie tylko wyśmiewano nastoletnie twitterowiczki, ale dochodziło do aktów stalkowania czy nękania.
Ostatecznie określenie stało się
jednoznacznie pejoratywne
, a użytkownicy Wykopu czy też prawicowej części Twittera ogłosili akcję
"Pomóż Julkom utrzeć nosa".
Ta zorganizowana akcja i to, że słowo stało się określeniem wyśmiewającym poglądy, zadecydowały o
wykluczeniu go z plebiscytu. Fani słowa Julka w kontrze wymyśli nowe słowo:
"spewuenić".