fot. East News
Aleksiej Nawalny
po kilkumiesięcznym leczeniu w Niemczech
wrócił dziś do Rosji i od razu został zatrzymany
. Federalna Służba Więzienna potwierdziła, że rosyjski opozycjonista został zatrzymany prodczas kontroli paszportowej na lotnisku Szeremetiewo, teraz ma
trafić do aresztu
.
Nawalny w Niemczech przechodził rekowalescencję po zatruciu nowiczokiem. Początkowo przebywał w szpitalu w Berlinie, następnie w badeńskich Ibach. Od początku podkreślał, że chce wrócić do kraju. Z Berlina wyleciał dziś po południu lotem rosyjskich linii lotniczych. Został przywieziony bezpośrednio na płytę lotniska.
-
Czuję się obywatelem Rosji, który ma pełne prawo, by powrócić do domu.
Nie boję się - mówił dziennikarzom przed odlotem.
W mediach społecznościowych krąży też filmik, na którym jego żona cytuje tekst z rosyjskiego filmu akcji
Brat 2
:
"Chłopcze, przynieś nam wódkę, wracamy do domu"
.
Samolot z Nawalnym na pokładzie miał lądować planowo na lotnisku
Wnukowo
. Tam zebrał się tłum jego zwolenników, ale również funkcjonariusze OMON-u, którzy czekali na Nawalnego. Doszło do kilku zatrzymań, potwierdzono, że wśród zatrzymanych są
brat opozycjonisty Oleg Nawalny, prawniczka Lubow Sobol i aktywista Konstantin Kotow, a także Rusłan Szawieddinow
, pracownik założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją.
Tymczasem samolot Nawalnego został jednak
przekierowany na lotnisko Szeremetiewo
. Tam, około 21 czasu lokalnego podczas kontroli paszportowej opozycjonista został zatrzymany. Federalna Służba Więzienna potwierdziła, że doszło do zatrzymania, ponieważ za Nawalnym wystawiono
list gończy
. Ma trafić do aresztu, a o jego dalszych losach zdecyduje sąd. Służby chcą, aby sąd zmienił Nawalnemu wyrok w zawieszeniu na karę więzienia.
Rzeczniczka opozycjonisty
Kira Jarmysz
poinformowała na Twitterze, że podczas zatrzymania nie podano żadnego powodu, nie pozwolono również prawnikowi na towarzyszenie Nawalnemu.
"Co się dzieje z Aleksiejem, jaki ma status i gdzie go przywieziono, nie wiadomo"
- napisała.
- Chciałbym przeprosić pasażerów lotu i setki osób za to, że zamknęli lotnisko Wnukowo i zablokowali drogę na Szeremietiewo.
Nie boję się. Wiem, że mam rację.
Wiem, że sprawy karne przeciwko mnie są sfabrykowane. To mój najlepszy dzień od 5 miesięcy - mówił przed zatrzymaniem Nawalny.
Pierwsze kraje już reagują na informacje o zatrzymaniu Nawalnego.
Estonia, Łotwa i Litwa wydały wspólne oświadczenie,
w którym żądają natychmiastowego uwolnienia Nawalnego.