fot. East News / Twitter
Dmitrij Safronow
, duchowny, który brał udział w pogrzebie
Aleksieja Nawalnego
oraz przewodniczył modlitwom przy jego grobie, został ukarany przez Cerkwię Prawosławną. Jak poinformowano, został on
"zdegradowany"
i przeniesiony do innego kościoła, gdzie będzie odbywał trzyletnią "pokutę".
Safronow był jednym z duchownych, który podpisał petycję żądającą wydania zwłok Nawalnego rodzinie, czego kolonia karna nie chciała zrobić przez 9 dni. Następnie wziął udział w nabożeństwie
pogrzebowym
opozycjonisty, a niedawno przewodniczył
ceremonii
religijnej z okazji 40 dni po śmierci Nawalnego przy jego grobie.
We wtorek Rosyjska Cerkwiew Prawosławna wydała komunikat, w którym informuje, że duchowny zostaje
zdegradowany
do roli lektora psalmów, otrzymuje zakaz noszenia krzyża oraz zostaje przeniesiony do innego kościoła w obwodzie moskiewskim, gdzie będzie odbywał trzyletnią
pokutę
. Pod koniec tego okresu zwierzchnictwo Kościoła podejmie decyzję, czy Safronow będzie mógł wrócić do służby czy zostanie dożywotnio pozbawiony możliwości wykonywania posługi.
Choć oficjalnie w komunikacie nie podano powodu kary, opozycjoniści i niezależne media nie mają wątpliwości że to konsekwencja udziału Safronowa w nabożeństwach przy grobie Nawalnego. W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy wyrażające solidarność z nim, m.in. ze strony innych duchownych, którzy zostali ukarani za krytykę wojny w Ukrainie.
Wpis zamieściła także żona Nawalnego, apelując o finansowe wsparcia Safronowa i jego mamy.