W niedzielę
Roman Giertych
informował, że przez warszawskich adwokatów został wybrany na
delegata na Krajowy Zjazd Adwokatury
. Zdziwiło to między innymi
Jana Śpiewaka.
Między byłym ministrem a aktywistą doszło do wymiany zdań, w której ze strony Giertycha padła
groźba procesu sądowego
.
"W cywilizowanych krajach ludzie pokroju Giertycha spędzaliby czas na ławie oskarżonych, albo na śmietniku historii, ale na pewno nie pełniliby żadnych funkcji publicznych. Niestety jesteśmy krajem kolonialnym i postacie tego typu są wybierane do najważniejszych stanowisk" - pisał Śpiewak.
W związku z tym Śpiewak - jak sam tłumaczy - "w oczekiwaniu na proces" - postanowił
"przyjrzeć się faktom z życia Giertycha"
i nakręcił o tym krótki film, który zamieścił na swoim youtubowym kanale.
Śpiewak na początku przygląda się poglądom ojca i dziadka Giertycha, a następnie mówi już o samym byłym ministrze edukacji. Jak tłumaczy,
Giertych "symbolizuje niemal wszystkie patologie III RP"
. Przypomina, że stał on na
czele "organizacji odwołującej się do faszyzmu"
i wzywał do
delegalizacji promocji homoseksualizmu i zakazu aborcji
.
Śpiewak przygląda się też współpracownikom Giertycha, przypomina jego sojusz z
Radiem Maryja i
wypowiedzi z różnych okresów działalności politycznej dotyczące m.in. Unii Europejskiej. Omawia też poglądy i działania Giertycha z czasów, gdy ten był ministrem edukacji.
-
Jego ministrowanie było krótkie, ale pełne wrażeń
. Za jego kadencji MEN próbował wyrzucić WOŚP ze szkół, jego zastępca twierdził, że teoria ewolucji to kłamstwo - przypomina Śpiewak i do listy dodaje próbę usunięcia Gombrowicza z listy lektur, program "zero tolerancji" i mundurki dla gimnazjalistów.
Druga część filmu dotyczy natomiast
adwokackiej kariery Romana Giertycha
. Śpiewak przypomina różne sytuacje, m.in. taśmy
Wprost
, które miały dowodzić, że Giertych
chce wymuszać pieniądze od najbogatszych Polaków
w zamian za niepublikowanie ich biografii. Mówi też, że Giertych był oskarżany za zdradzanie tajemnicy adwokackiej i że na jego zachowanie wpłynęło aż 28 zawiadomień do Okręgowej Rady Adwokackiej.
- W 2012 roku Giertych
objawia się jako adwokat Radosława Sikorskiego i syna Donalda Tuska
. Zaczyna też reprezentować Donalda Tuska w innych sprawach. Jak to się stało? Trudno pojąć, ale widocznie Tuskowi nie przeszkadzała skrajnie prawicowa przeszłość Giertycha. Od tego czasu mecenas staje się najbardziej zaufanym adwokatem całego obozu antyPiS. Wraz z nowymi przyjaciółmi zaczyna być stałym gościem liberalnych mediów.
Zostaje ulubieńcem Moniki Olejnik i Wojciecha Czuchnowskiego
- mówi Śpiewak.
- Czy jego przemiana jest szczera? Czy osoba, która wprowadziła do polityki faszystów może dalej spokojnie robić karierę na liberalnych salonach? - zastanawia się Śpiewak.