fot. East News
Związek Banków Polskich opublikował raport, z którego wynika, że rządowy program "Bezpieczny kredyt 2 procent" doprowadził do
znacznego wzrostu cen na rynku nieruchomości
jeszcze przed jego wprowadzeniem.
Celem inicjatywy jest ułatwienie Polakom do 45. roku życia zakupu pierwszego mieszkania. W ciągu niecałych dwóch miesięcy złożono blisko 36 tysięcy wniosków o dofinansowanie do kredytu mieszkaniowego z Rządowego Funduszu Mieszkaniowego. Na ten moment banki rozpatrzyły 3,9 tysiąca umów.
Co więcej, w lipcu banki udzieliły aż
o 29 proc. więcej komercyjnych kredytów hipotecznych
niż rok temu.
- Ci, którzy nie mieli szans na skorzystanie z tego programu, wyprzedzająco sięgali po komercyjny kredyt hipoteczny, chcąc zdążyć z wyborem mieszkania i zapłacić jeszcze w miarę rozsądną cenę - wskazał dr Jacek Furga.
Tymczasem analiza ZBP udowadnia, że w Warszawie od grudnia 2022 roku
ceny za metr kwadratowy
w publikowanych ofertach sprzedaży nieruchomości wzrosły o 10 proc. W Krakowie jest jeszcze gorzej - średnia cena wzrosła o 11 proc. za metr kwadratowy na rynku pierwotnym i o 14 proc. na rynku wtórnym. Z kolei w Gdańsku cena wzrosła o 8 proc. na rynku wtórnym i 5 proc. na rynku pierwotnym.
Jednak Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, nie widzi w tej sytuacji nic złego.
- Czynnikiem kreującym podaż jest popyt, tak działa rynek mieszkaniowy na całym świecie. Dlatego sukces programu "Pierwsze mieszkanie" tak nas cieszy, bo oznacza to, że deweloperzy będą budowali więcej mieszkań, a
większa konkurencja na rynku
oznacza korzyści dla klientów - stwierdził.