fot. East News
Wczoraj
syn prezydenta Joe Bidena - Hunter
został uznany za
winnego
w sprawie
nielegalnego posiadania broni
. Ława przysięgłych orzekła, że jest on winny trzech stawianych mu zarzutów dotyczących między innymi kłamstwa na temat uzależnienia od narkotyków podczas zakupu rewolweru. Chodzi o sprawę z 2018 roku. Akt oskarżenia wniósł David Weiss, specjalny doradca Departamentu Sprawiedliwości powołany na stanowisko jeszcze przez poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Pierwsze dwa zarzuty dotyczyły kłamstwa zawartego w oświadczeniu składanym podczas zakupu broni. Hunter Biden powinien w nim zawrzeć informację, że
korzysta z narkotyków
. Trzeci zarzut dotyczył z kolei samego posiadania broni palnej podczas nadużywania lub uzależnienia od narkotyków.
Hunterowi Bidenowi może grozić
nawet 25 lat więzienia
oraz grzywna sięgająca do 750 tys. dolarów, jednak wyrok prawdopodobnie nie będzie tak wysoki, ponieważ syn prezydenta nie był dotychczas karany.
Agencja Reutera zauważa, że to
pierwsza taka w historii sytuacja
, w której dziecko urzędującego prezydenta zostało skazane za przestępstwo. Na razie sędzia nie wyznaczył konkretnej daty ogłoszenia wyroku. Ma do tego dojść najpóźniej w ciągu 120 dni.
Prezydent Joe Biden, który stara się o reelekcję, znalazł się w trudnej sytuacji, jednak wielokrotnie zapewniał, że jeśli jego syn zostanie skazany,
nie skorzysta z prawa łaski
. W ubiegłym tygodniu wydał oświadczenie, w podkreślał, że wspiera Huntera Bidena i jest z niego dumny:
- Jestem prezydentem, ale jestem też ojcem. Jill i ja kochamy naszego syna i jesteśmy dumni z tego, jakim jest dziś człowiekiem. Wytrwałość Huntera w obliczu trudności i siła, jaką wykazał się w swoim powrocie do zdrowia, są dla nas inspiracją. Wiele rodzin ma bliskich, którzy wygrali z uzależnieniem, one wiedzą, co mamy na myśli - mówił prezydent USA.
Warto dodać, że to nie ostatnie kłopoty syna Joe Bidena. W akcie oskarżenia wniesionym przez Weissa znalazły się m.in. zarzuty dotyczące trzech innych przestępstw oraz sześciu wykroczeń podatkowych. Hunter Biden m.in. miał w okresie od 2016 do 2019 roku nie zapłacić podatków o łącznej wysokości 1,4 miliona dolarów. Syn prezydenta nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Proces w tej sprawie ma rozpocząć się 5 września w stanie Kalifornia.