Sąd uznał, że mieszkaniec Rybnika ma prawo oddychać czystym powietrzem, dostanie 30 tysięcy odszkodowania

Sąd Okręgowy w Gliwicach orzekł wczoraj, że

z powodu

i przyznał mu

. To finał sześcioletniej głośnej sprawy, którą do sądu skierował aktywista 

.

Palarz, współtwórca Rybnickiego Alarmu Smogowego w 2015 roku pozwał Skarb Państwa, ministra środowiska i ministra energii, wnosił o 50 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie swoich dóbr osobistych z powodu zanieczyszczenia powietrza w mieście. Tłumaczył, że w okresie jesienno-zimowym nie może wietrzyć mieszkania, uprawiać sportu i wychodzić na spacery z rodziną. Argumentował również, że musiał zakupić oczyszczacz powietrza, który generuje dodatkowe koszty. 

Pisaliśmy o tym tutaj:

W 2018 roku Sąd Rejonowy w Rybniku

, aktywista odwołał się, a do sprawy włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich. Sąd Okręgowy w Gliwicach, rozpatrując apelację, skierował

. Ten orzekł, że prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości, nie jest dobrem osobistym podlegającym ochronie na podstawie Kodeksu cywilnego. Zaznaczył jednak, że skutki zanieczyszczenia środowiska można zwalczać, powołując się na takie dobra, jak prawo do zdrowia, wolności czy prywatności. Odpowiedź SN nie przesądzała jednak wprost wyniku sprawy. 

9 grudnia Sąd Okręgowy w Gliwicach uwzględnił apelację i zmienił wyrok Sądu Rejonowego, przyznając Oliwerowi Palarzowi

. Uzasadniając wyrok, sąd podkreślał, że zaniechania Skarbu Państwa, których skutkiem była tragiczna jakość powietrza w Rybniku, doprowadziły do naruszenia dóbr osobistych aktywisty. Wymienił w tym kontekście: zdrowie, wolność, nietykalność mieszkania. Wyrok jest

. 

- Jestem mega zadowolony. Sąd przyznał mi rację po kilkuletniej batalii. Moje powództwo było w pełni zasadne i życie w zanieczyszczonym środowisku narusza moje dobre osobiste. To jest najważniejsze.

Dzięki temu wyrokowi i innym podobnym orzeczeniom, jakie zapadły przed polskimi sądami organy państwowe i samorządowe nie będą już mogły bezkarnie ignorować problemu zanieczyszczenia powietrza - mówi Oliwer Palarz w rozmowie z serwisem rybnik.com.pl.

Rybnicki Alarm Smogowy pisze z kolei, że to

. 

- Wydanym dziś wyrokiem sąd potwierdził, że przestrzeganie standardów jakości powietrza to nie jedynie niewiążący postulat, ale obowiązek państwa względem obywateli.. Jeżeli ten obowiązek nie jest realizowany, obywatele mogą domagać się naprawienia powstałych z tego powodu szkód - zarówno majątkowych, jak i niemajątkowych, polegających na naruszeniu zdrowia lub innych dóbr osobistych - komentuje radca prawny

z Fundacji Frank Bold.