W niemal
30 stanach USA
prowadzone są prace nad wprowadzeniem nowego, bardziej
restrykcyjnego prawa dotyczącego aborcji
. Udało się to już w
Alabamie
, gdzie zakazano aborcji na każdym etapie ciąży, a lekarzom wykonującym zabiegi będzie groziło nawet do 99 lat więzienia.
Przeciwko restrykcyjnym przepisom protestują między innymi gwiazdy muzyki.
Billie Eilish
w ostatnim wywiadzie dla
Variety
mówi, że te zmiany budzą w nią wściekłość.
- To niewiarygodne.
Po prostu robię się czerwona, jakby jebana para miała mi pójść zaraz z uszu
. Kobiety powinny móc mówić, robić i czuć dokładnie to, czego chcą.
Nikt nie powinien im mówić, jak żyć, pierdolić o tym, co powinny robić
. To wścieka mnie tak mocno, że kiedy zaczynam o tym mówić, nie mogę przestać. Mężczyźni nie powinni wybierać za kobiety, w tym rzecz - powiedziała.
Zmiany w prawie dotyczącym aborcji krytykują też inne gwiazdy.
Rihanna
zamieściła na Twitterze zdjęcia mężczyzn, którzy przegłosowali nowe prawo w Alabamie, pisząc, że to idioci.
Z kolei aktorka
Busy Philipps
wzięła udział w akcji #youknowme, w ramach której kobiety dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi z aborcją.