fot. East News
Johnny Depp i Amber Heard
byli małżeństwem zaledwie 15 miesięcy.
Żona gwiazdora oskarżyła go o to, że wielokrotnie ją bił.
Udostępniła nawet zdjęcia z posiniaczoną twarzą. W związku z oskarżeniami o przemoc
kariera Deppa legła w gruzach, Heard odebrała aktorowi sporą część majątku
, a sama zyskała sławę i stała się twarzą ruchu "me too".
Okazuje się jednak, że aktor ma zamiar bronić się przed oskarżeniami Heard.
Teraz to Johnny Depp pozywa byłą żonę
. Aktor
twierdzi, że to on był ofiarą przemocy domowej.
Dodatkowo chce 50 milionów dolarów zadośćuczynienia za zniesławienie.
Według amerykańskich mediów
prawnicy aktora dostarczyli już do sądu dowody - są wśród nich zdjęcia twarzy Deppa ze świeżymi bliznami oraz zdjęcie, na którym aktor ma odcięty kawałek palca.
Zdjęcia zostały też udostępnione w sieci:
Wśród dowodów znajduje się też 87 nagrań z kamery i zeznania 17 świadków.
W pozwie, do którego dotarli dziennikarze, są zeznania świadków - pracowników budynku, gdzie znajdował się apartament pary.
W dokumencie można przeczytać, że to Depp padł ofiarą przemocy domowej -
Amber miała go bić i rzucić w niego butelką wódki
. Była żona Deppa miała go również
zdradzać zaledwie miesiąc po ceremonii ślubnej.
Jej kochankiem miał być Elon Musk.