Ustawa pisana pod Ubera zagraża bezpieczeństwu przejazdów

czyli projektu nowelizacji ustawy o transporcie drogowym i czasie pracy kierowców.

Propozycje zapisów w projekcie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Jak donosi dziennik.pl

W projekcie można przeczytać, że takie rozwiązanie

Przepis związany z przeprowadzeniem egzaminu z topografii miasta nie był dotychczas obowiązkowy. Dawał on możliwość podjęcia decyzji radzie miasta. 

Firma Taxify już wcześniej proponowała takie zmiany, jednak wówczas ministerstwo nie było zainteresowane ich wprowadzeniem. Teraz zdecydowało się na zmianę. Według ministerstwa znajomość topografii miasta nie jest konieczna w dobie GPS. 

– Nie ma jednak przeciw wskazań, aby pośrednik przed rozpoczęciem współpracy z taksówkarzem przeprowadził wewnętrzną weryfikację potwierdzającą znajomość topografii miejscowości

powiedział

Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury .

którzy uważają, że stracą na tym przede wszystkim klienci. Według nich taksówkarze nie znając topografii miasta będą jeździli dłuższymi trasami. Nie będą często też w stanie ominąć tworzących się korków. 

Brak egzaminu według nich otworzy także rynek usług praktycznie dla każdego.

Obecnie taksówkarzy obowiązuje przedstawienie zaświadczenia o niekaralności. Kłopot jednak w tym, że takie zaświadczenie jest wiarygodne tylko w stosunku do Polaków. W Krajowym Rejestrze Karnym gromadzone są dane dotyczące wszystkich osób skazanych przez sądy polskie i Polaków skazanych przez sądy państw obcych. KRK może także uzyskać informacje na temat obywateli Unii Europejskiej. Poza nią niestety już nie.