Szef najemniczej grupy Wagnera ostrzega, że front może upaść i to może być droga do całkowitej porażki

W lutym na jednym z kanałów na Telegramie, który jest powiązany z

, pojawiły się informacje o tym, że

zostali całkowicie

. Potwierdził to sam założyciel formacji Jewgienij Prigożyn, który żalił się, że musi wykorzystywać prywatne kontakty, by zapewnić swoim żołnierzom odpowiednie warunki. Rosyjskie ministerstwo obrony zaprzeczyło jednak, by taka sytuacja miała miejsce.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Okazuje się, że sytuacja nie poprawiła się, ponieważ w sieci pojawiło się kolejne nagranie z

w roli głównej. Na filmiku szef grupy Wagnera podtrzymuje, że wciąż pojawiają się

. Mają się na to skarżyć nie tylko członkowie jego formacji, ale także i zwykli żołnierze walczący w Ukrainie.

- Oni przychodzą i mówią: Szefie, to nie może być tak, że oni rozgrywają wszystko gdzieś w głębi Ministerstwa Obrony, a może nawet wyżej, tak, aby wyjaśnić ludziom, dlaczego są w takich kłopotach. Co, jeśli chcą nas ustawić tak, by powiedzieć, że jesteśmy łajdakami i w związku z tym nie dadzą nam amunicji, wyposażenia, sprzętu, nie pozwolą uzupełnić personelu, nawet więźniami -  tłumaczył.

Prigożyn postraszył również, że

z działań to "linia frontu się rozpadnie":

- Jeśli grupa Wagnera odejdzie teraz z Bachmutu, to cały

. Dzisiaj Wagner jest cementem, który ściąga całą armię ukraińską i nie pozwala jej skoncentrować się na innych obszarach frontu. Idziemy naprzód - powiedział Prigożyn.

- Jeżeli Wagner się cofnie, to jasne jest, że front rozszerzy się do granic Rosji, a może nawet dalej. Sytuacja nie będzie zbyt przyjemna dla wszystkich formacji wojskowych, które bronią interesów Rosji. A Wagner przejdzie do historii jako grupa najemników pod dowództwem Prigożyna, która przekonała Putina o swoich racjach, a ostatecznie nie dogadała się w sprawie pieniędzy z Ministerstwem Obrony. [...] Armia ukraińska z lewej i prawej strony na flankach, a także w centrum wdarła się na terytorium Ługańskiej Republiki Ludowej, zmiotła Ługańsk, zmiotła Krasnodar, wkroczyła na terytorium Rosji, potem upadł Krym i nastąpiło wiele innych kataklizmów - dodał.