Sii Polska
to firma świadcząca usługi informatyczne. Zatrudnia
7500 osób.
Na stronie internetowej chwali się, że "jest największym dostawcą usług doradztwa technologicznego, transformacji cyfrowej, BPO i inżynieryjnych".
Okazuje się, że dotychczas w firmie nie działał
żaden związek zawodowy
. W związku z tym jeden z pracowników
Krystian Kosowski
postanowił
założyć
związek i zachęcić pracowników do wstąpienia do niego.
Informacja o tym natychmiast trafiła do
prezesa firmy
Grégoire’a Nitota, który nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy. W związku z tym prezes wystosował
pismo
do Kosowskiego, w którym stwierdził, że ten nie pasuje do zespołu i psuje atmosferę w firmie:
"Pracujesz tylko sześć miesięcy w Sii. Nie znasz zbyt dobrze firmy, ale
próbujesz nas atakować.
Co gorsze, motywujesz innych pracowników Sii, aby atakowali nas i walczyli z Sii" - miał napisać Grégoire Nitot, prezes firmy Sii Polska.
"Niszczysz naszą reputację wobec innych pracowników, kandydatów i klientów. Tworzysz złą atmosferę w pracy. Nie próbujesz przedyskutować swoich ewentualnych problemów, [...] a zamiast tego działasz od razu przeciwko Sii; przeciwko naszym 8 tysiącom pracowników" - dodał.
W dalszej części pisma Nitot wskazał, że
"Sii nie potrzebuje związku zawodowego"
, krytykuje też państwa, które są w jego przekonaniu "zbyt mało liberalne":
"
Sii nie chce być jak samolubne związki górnicze
, które wywierają presję na polski rząd, aby płacił miliardy złotych dla ich egoistycznej korzyści (zamiast inwestować w szkoły lub w system ochrony zdrowia, lub energetykę)".
"
Za dużo związków zawodowych. Za dużo strajków. Za dużo narzekań.
Zbyt duża ochrona pracy. Za dużo biurokracji. Zbyt wysokie podatki. Zbyt skomplikowany system zatrudnienia" - wylicza wady wspomnianych krajów.
Prezes w piśmie dodaje także, że ma nadzieję, że
niebawem Kosowski odejdzie z firmy:
"Jestem pewny, że nie pasujesz do Sii, do naszego ducha i wartości. Jestem pewny, że jesteś kłopotliwy. Mam nadzieję, że wkrótce odejdziesz z Sii" - dodał.
Co istotne faktycznie po otrzymaniu pisma od prezesa Kosowski
został zwolniony dyscyplinarnie
. Według relacji wypowiedzenie wręczono poza jakimkolwiek trybem, bez konsultacji ze związkiem, bez odwołania się do jakiegokolwiek artykułu z Kodeksu pracy".
"Przyczyną rozwiązania umowy jest rażące
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych
w zakresie przestrzegania zasad współżycia społecznego i dbania o dobre imię pracodawcy oraz utrata zaufania do pracownika. Pracownik, wykorzystując służbowy sprzęt oraz kanał komunikacyjny do celów osobistych, działał na szkodę pracodawcy poprzez zachęcanie innych pracowników do negatywnego stosunku względem pracodawcy oraz kreowanie negatywnej atmosfery w miejscu pracy" - napisano w rozwiązaniu umowy o pracę.
W dokumencie brakuje jednak konkretnej informacji, czym pracownik zawinił i jaki był dokładny powód zwolnienia.
Warto nadmienić, że zgodnie z polskim prawem
nie można zwolnić lidera związkowego
. Zwraca na to uwagę inny związkowiec Piotr Szumlewicz.
- Zgodnie z polskim prawem pracodawca nie może zwolnić chronionego lidera związkowego. To prawo nie musi się każdemu podobać, ale ono jest i należy go przestrzegać. Najbardziej oburzające jest jednak to, że z pisma, które przed zwolnieniem dyrektor firmy wysmarował szefowi związku, wynika, że nadawca jest wręcz przekonany o słuszności swoich słów - mówi Szumlewicz.
Napisał on pismo do prezesa Sii, w którym przypomina, że w Polsce prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych
gwarantuje m.in. Konstytucja.
Nawołuje także do przywrócenia Kosowskiego do pracy:
Sprawą zainteresował się także poseł
Adrian Zandberg.
Zwrócił się on do
Głównej Inspektorki Pracy
Katarzyny Łażewskiej-Hrycko
o
przeprowadzenie pilnej kontroli w Sii Polska.
"Polska jest demokratycznym państwem, szanuje prawo pracowników do zrzeszania się. 'Unacceptable' to słowo, które dobrze opisuje ten list. Nasze 'core values' są w Konstytucji" - wskazał.
W związku z tym, że o sprawie zrobiło się głośno
prezes Sii Polska
Grégoire Nitot wydał
oświadczenie
, w którym stwierdza, że Kosowski nie został zwolniony za założenie związku zawodowego, a za działanie przeciwko Sii:
"W piątek podjęliśmy ostateczną decyzję o rozwiązaniu umowy z Krystianem, nie ze względu na założenie związku zawodowego, a
działanie przeciwko Sii
. […] Niestety zdarza się, że
związki zawodowe są zarządzane przez ekstremistów,
których działania wymierzone są przeciwko przedsiębiorstwom, takim jak Sii. Ich działania źle wpływają na atmosferę, motywują ludzi przeciwko sobie i zagrażają długoterminowej konkurencyjności i stabilności firmy.
To zniechęca do inwestowania i tworzenia miejsc pracy w Polsce
" - przekazał w oświadczeniu prezes firmy.
Później dodał, że zwolniony pracownik już wcześniej odchodził z kilku firm "w atmosferze skandalu":
"Działania Krystiana, który poprzednie współprace kończył w atmosferze skandalu (sami możecie o tym poczytać w intrenecie) oraz popierającego go lidera Związkowej Alternatywy Piotra Szumlewicza uderzają w Sii.
"Dziękuję wszystkim Power People za liczne słowa wsparcia i solidarności. Jesteśmy razem, jesteśmy silni" - dodał na koniec.
Grégoire Nitot to
przedsiębiorca pochodzący z Paryża
, od 2006 roku mieszkający w Polsce. Od 2016 roku
posiada polskie obywatelstwo
. W 2006 roku powołał do życia spółkę Sii Polska. Nitot od marca 2020 roku jest też właścicielem i prezesem Polonii Warszawa. Od 2018 roku jest także właścicielem Tawerny Kaszubskiej - hotelu i restauracji w Brodnicy Dolnej, nad brzegiem Jeziora Ostrzyckiego. W tym roku podczas Gali Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej został
laureatem Grand Prix CCIFP w kategorii Przedsiębiorca Roku: