Ja myślę że w tvp pracuje kupa ludzi, która dokładnie wie gdzie pracuje i jakich ma przełożonych. Po prostu leją na to co robią sikiem prostym i brechtają się potem w domu z głupot które udało się wcisnąć na antenę.
Wydaje mi się że jednak kaczucha jedzie mniej więcej po równo po wszystkich. Mógł rzecznik dopisać że nie pochwala takiego zachowania czy cuś i nie byłoby tematu.