W związku z działaniami Rosji na terytorium Ukrainy wiele
światowych firm wycofało się z tego kraju
. Były również takie, które stawiały w tym temacie oporów, jak np. Decathlon, Nestle, czy Renault. Ostatecznie jednak pod presją opinii społecznej firmy te wycofały się, bądź zawiesiły swoją działalność w Rosji:
Okazuje się jednak, że
Kreml
znalazł sposób na ominięcie niedogodności z tym związanych. W Rosji zalegalizowano już tzw.
import równoległy.
Oznacza to, że dostawcy sprowadzanych produktów
nie potrzebują zgody właściciela
znaku towarowego, by sprzedawać je na terytorium Rosji.
"Celem tego mechanizmu jest zaspokojenie popytu na dobra, które podlegają pod działalność intelektualną. Do tej pory nie można było sprzedawać ich na terytorium naszego kraju bez zgody właściciela praw autorskich" - informował w środę premier Rosji Michał Miszustin cytowany przez Interfax.
W związku z tym kraj może zalać fala podróbek, o czym alarmowało już wcześniej Stowarzyszenie Europejskiego Biznesu.
Firmy, które zdecydują się na kopiowanie patentów od marek, które wycofały się z Rosji lub znalazły się na liście "nieprzyjaznych krajów" będą mogły robić to bez konsekwencji.
Jednym z takich działań jest start serwisu
Rossgram
, który ma być rosyjska wersja Instagrama: