fot. East News
10 lipca
ksiądz
Rhéal Forest
poprowadził mszę w zastępstwie księdza
Gerry’ego Sembrano
w kościele św. Emila w Winnipeg w Kanadzie. Podczas wygłaszania kazań duchowny stwierdził, że
ofiary nadużyć w katolickich szkołach dla rdzennych mieszkańców kłamią, aby otrzymać wyższe odszkodowania
.
- Jeśli te osoby chcą uzyskać wyższe odszkodowanie, muszą czasem kłamać. Wystarczy że powiedzą, iż były wykorzystywane seksualnie. I pyk, kolejne 50 tysięcy dolarów.
Kiedy jest się biednym, trudno nie kłamać w takiej sprawie
- stwierdził Forest z Archidiecezji św. Bonifacego.
Ksiądz zapewnił, że
wszyscy ocaleńcy, których spotkał, bardzo chwalili szkoły rezydencjalne
. Podkreślił, że kilku z nich faktycznie było ofiarami molestowania, ale nie przez księdza tylko pracownika świeckiego.
Nagranie z kontrowersyjną wypowiedzią księdza obiegło internet. Wideo pierwotnie pojawiło się na profilu kościoła na Facebooku, jednak zostało już usunięte.
Archidiecezja Manitoba zakazała Forestowi jakichkolwiek wystąpień publicznych.
Jak donosi stacja CBC, duchowny już wcześniej wygłaszał podobne kazania. Podczas jednego z wystąpień stwierdził, że
rozstrzelałby osoby, które zdewastowały jedną ze świątyń w Winnipeg
, pisząc na jej fasadzie hasło: "Ratujmy dzieci".
- Kiedy widzę takie akty wandalizmu, pojawia się u mnie złość. Gdybym miał w nocy strzelbę i zobaczyłbym, jak ktoś wypisuje takie hasła, krzyknąłbym "bum", żeby go przestraszyć. Jeżeli nie wziąłby nóg za pas, zastrzeliłbym go - mówił Forest śmiejąc się.