Rosyjski raper
Morgenshtern nagrał manifest antywojenny, do którego dołączył
fragment rozmowy telefonicznej matki ukraińskiego producenta
, który współpracuje z 24-letnim muzykiem. Kobieta znajdowała się wówczas
w schronie w Ukrainie.
Według raportu Spotify, Alisher Tagirowicz Morgenshtern był najczęściej słuchanym artystą w Rosji w 2021 roku. W zeszłym roku raper przeprowadził się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
- Synku, jesteśmy tutaj, właśnie tutaj,
nad ranem prawie zerwało nam dach
. Pomyśleliśmy, żeby gdzieś uciec, a potem wróciliśmy na miejsce. Siedzimy w milczeniu,
w piwnicy przygotowaliśmy dla siebie schron przeciwbombowy
. Więc nie martw się, kotku - słyszymy w utworze
21
, który wydano w nocy z niedzieli na poniedziałek. To słowa matki producenta Wiaczesława Palagina, które wypowiedziała w rozmowie ze swoim synem.
Kawałek jest przepełniony motywami, które mają zniszczyć obraz "operacji specjalnej" budowany przez kremlowską propagandę. Na początku piosenki umieszczono apel ukraińskiego publicysty Dmitrija Gordona do armii Władimira Putina. Z kolei na końcu teledysku pojawia się napis: "On jest Ukraińcem [producent Palagin - red.], ja jestem z Rosji. Tworzymy razem muzykę. Dla całego świata. Chcemy pokoju, chcemy przyjaźni".
Klip obejrzało już ponad 16 milionów osób.
Łukasz Bok, autor profilu Konflikty i Katastrofy Światowe, poinformował na Twitterze, że
Morgenshtern został uznany przez Rosję za "zagranicznego agenta"
. Raper trafił na czarną listę wraz z dwoma współpracownikami przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego. Moskwa wyróżniła dotychczas ponad 160 mediów i osobistości określonych jako "zagraniczni agenci".