Jan Śpiewak
poinformował dziś w rozmowie z wPolsce.pl, że w czwartek procesuje się z byłym wiceprezydentem Warszawy,
Jackiem Wojciechowiczem
. Były zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz pozwał go za sugerowanie, ż
e został odwołany z ratusza w związku z aferą reprywatyzacyjną
.
Na Twitterze Śpiewak poinformował z kolei, że
świadkiem w sprawie będzie Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"Już w czwartek zapraszam na
pierwsze w historii
przesłuchanie jako świadka
Hanna Gronkiewicz-Waltz w sprawie dzikiej reprywatyzacji
przez byłego wiceprezydenta Warszawy Jacka Wojciechowicza. To kolejny proces wytoczony mi przez środowisko związane z Platformą.
Trwa nagonka na sygnalistów, którzy ujawnili aferę reprywatyzacyjną.
Nie poddajemy się” - napisał.
- Nie rozumiem, czemu Gronkiewicz-Waltz
nie ma zarzutów prokuratorskich
. Jeżeli faktycznie było tak, że podlegał jej bezpośrednio wydział biura zajmującego się reprywatyzacją, a ona bezpośrednio zajmowała się tym biurem, to bierze również odpowiedzialność za decyzje, które były wydawane przez to biuro - mówił w rozmowie z wPolsce.pl.
- Gronkiewicz-Waltz ponosi odpowiedzialność urzędnika, który pozwolił na to, że majątek wart miliardy złotych został nielegalnie wyprowadzony z warszawskiego ratusza. Dlaczego nie ma zarzutów tzw. urzędniczych? Nie mogę tego pojąć. Na koniec jest tak, że nikt za nic nie odpowiada - dodał.