Gdańsk, protest "Ani jednej więcej w związku ze śmiercią Doroty z Nowego Targu, 14.06.2023, fot. East News
OKO.press opublikowało wyniki sondażu, z którego wynika, że za
utrzymaniem klauzuli sumienia
w szpitalach jest tylko jedna czwarta badanych. Przeciwko są głównie
kobiety
i wyborcy Lewicy oraz KO, ale kwestia dzieli nawet sympatyków PiS i osoby praktykujące religijnie.
Tematy klauzuli sumienia wrócił do publicznej debaty po nagłośnieniu
sprawy 33-letniej Doroty
, która zmarła w szpitalu w Nowym Targu. Jej historia wywołała ogromne kontrowersje i - podobnie jak historie Izabeli z Pszczyny i Agnieszki z Częstochowy - łączona jest z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
Sprawa budziła kontrowersje również z powodu "polityki szpitala". Jak podawała
Gazeta Wyborcza
, w 2005 roku ówczesny dyrektor placówki ogłosił, że szpital nie będzie wykonywać aborcji, bo jego patronem jest Jan Paweł II. Nie wycofał się z tego nigdy nowy dyrektor. W ciągu ostatnich sześciu lat w szpitalu w Nowym Targu im. Jana Pawła II nie przeprowadzono ani jednej aborcji.
W Polsce
klauzula sumienia
obowiązuje od 1997 roku i została wprowadzona ustawą o zawodzie lekarza. Stanowi ona, że lekarz "może powstrzymać się od wykonywania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem", ale jednocześnie "ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia".
Obowiązujące dziś prawo dodatkowo zostało zaostrzone w 2015 roku, gdy
Trybunał Konstytucyjny
usunął z ustawy zapis, wedle którego lekarz powołujący się na klauzulę sumiena, musiał wskazać pacjentowi realne możliwości uzyskania pomocy gdzieś indziej. Teraz powinien dbać o to szpital, jednak pojawiają się obawy, że placówki nie wywiązują się z tego obowiązku, zwłaszcza w konteście aborcji - bo to głównie w tych przypadkach lekarze powołują się na klauzulę sumienia. Świadczą o tym m.in. dane organizacji FEDERA, wedle których są regiony, w których w ogóle nie wykonuje się aborcji, bo całe szpitale, niezgodnie z prawem, odwołują się do klauzuli sumienia.
Mówił o tym
rzecznik praw pacjenta
po kontroli w szpitalu, w którym zmarła 33-letnia Dorota.
- Placówka szpitalna nie może się, jako podmiot, powoływać na klauzulę sumienia, dlatego że to jest indywidualne prawo każdego lekarza. Za każdym razem powinna być wpisana do dokumentacji medycznej. Lekarz, który powołuje się na tę klauzulę, a jest zatrudniony na umowę o pracę, powinien wcześniej poinformować pisemnie swojego przełożonego - tłumaczył. - Klauzula sumienia nie ma zastosowania w sytuacji zagrożenia życia, ciężkiego uszczerbku na zdrowi bądź ciężkiego rozstroju zdrowia - wyjaśniał.
Po śmierci Doroty temat wrócił także do
Sejmu
, a podczas debaty posłanki Lewicy i KO darły na mównicy kartki z napisem "klauzula sumienia".
- Zabija nas prawo, bo zakaz aborcji zabija. Decyzja pseudotrybunału jest waszą hańbą. Zabija nas wasza ideologia, którą niesiecie na sztandarach. Zabija nas klauzula sumienia i zabijają nas obojętność lekarzy wobec naszych tragedii - mówiła posłanka
Monika Rosa
.
Okazuje się, że za utrzymaniem klauzuli sumienia w publicznych szpitalach, która pozwala lekarzom odmawiania wykonywania aborcji, opowiada się już tylko
26% badanych
. Wynika tak z sondażu Ipsos zrealizowanego na zlecenie OKO.press i TOK FM. 65% respondentów uważa, że klauzulę sumienia należy znieść, 9% nie ma zdania na ten temat.
Za zniesieniem klauzuli sumienia opowiadają się przede wszystkim
kobiety
, uważa tak 71% z nich, 22% jest za utrzymaniem tego rozwiązania. W przypadku mężczyzn odpowiedzi rozkładają się następująco: 32% za utrzymaniem klauzuli, 57% za zniesieniem.
Jeśli chodzi o deklaracje polityczne, to zdecydowanie za zniesieniem klauzuli są wyborcy
Lewicy
(96%),
Koalicji Obywatelskiej
(86%) i
Trzeciej Drogi
(73%). Warto przy tym zauważyć, że o ile Lewica postuluje zniesienie klauzuli, to KO raczej jej
uregulowanie
. O tym, że klauzula sumienia nie powinna obowiązywać w publicznych szpitalach, przekonana jest również
większość wyborców Konfederacji
(53%), 36% z nich jest przeciwnego zdania.
Kwestia najbardziej dzieli wyborców Zjednoczonej Prawicy, z których 42% opowiada się za zniesieniem klauzuli, a 41% przeciwko. 18% wybrało odpowiedź "nie wiem".
Jak zauważa OKO.press, nawet osoby praktykujące religijnie nie chcą klauzuli sumienia. Za jej zniesieniem jest 67% badanych deklarujących, że biere udział w praktykach religijnych rzadziej niż raz w tygodniu i 46% tych, którzy praktykują co najmniej raz w tygodniu.