Popularność na Twitterze zdobywa nagranie z konferencji prasowej rzeczniczki rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Maria Zacharowa
, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, tłumaczyła,
jak działa ukraiński nazizm na przykładzie barszczu
.
W dość bełkotliwej wypowiedzi Zacharowa wyjaśniała, że ukraiński barszcz to "przykład nazizmu, ksenofobii i wszelkich ekstremizmów". Przypominała, że "naziści palili książki", a Ukraińcy
"zakazywali książek kucharskich"
, aby nie podzielić się przepisem na barszcz.
-
Chcieli, by barszcz należał do tylko do nich, do jednego narodu
. To jest tam powszechne. Nie pozwalali, by w jakimkolwiek regionie, jakimkolwiek mieście gospodynie przyrządzały go po swojemu. Nie byli zdolni do kompromisu. I właśnie o tym mówimy - ksenofobii, nazizmie, wszelkiego rodzaju ekstremizmach - mówiła Zacharowa.
Przypomnijmy, że Kreml od początku wojny utrzymuje narrację, że
Rosjanie "wyzwalają Ukrainę od nazizmu"
.
Nagranie z Zacharową jest szeroko komentowane w sieci. Redaktor Naczelny Nowajej Gaziety
Kirył Martynow
stwierdził, że rzeczniczka MSZ była w czasie wystąpienia "najwyraźniej absolutnie pijana". Inni podkreślają, że wypowiedź Zacharowej to "wyższy wymiar rosyjskiej propagandy".