Agencja Associated Press, powołując się na sekretarza Rady Bezpieczeństwa Armenii Armena Grigorjana, poinformowała o
zawieszeniu broni Armenii i Azerbejdżanu
. Rozejm obowiązuje od środy od godziny 20 czasu lokalnego.
Grigorjan przekazał nowinę na antenie telewizji państwowej. Do wznowienia walk doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Armenia oskarżyła Azerbejdżan o przeprowadzenie "prowokacji na dużą skalę" oraz ostrzelanie kilku przygranicznych miast, z kolei rząd w Baku uznał, że to władze Erywania prowokowały, rozstawiły miny oraz zbombardowały pozycje wojsk azerskich.
W dwudniowych walkach
zginęło 155 żołnierzy
. Warto zaznaczyć, że Armenia od lat jest wspierana przez Rosję, a Azerbejdżan przez Turcję. Konflikt obu krajów toczy się o
Górski Karabach
, czyli separatystyczny region będący formalnie częścią Azerbejdżanu, w rzeczywistości jest zamieszkany przez Ormian.
Najkrwawsze walki o ten region toczyły się w latach 1988-1994. Ostatnia próba miała miejsce w 2020 roku, kiedy Azerbejdżan podjął próbę przejęcia swoich terenów. Sześciotygodniowa wymiana ognia zakończyła się trójstronnym porozumieniem o zawieszeniu broni, które podpisała także Rosja jako gwarant.