Dziś w nocy
pomiędzy Azerbejdżanem a Armenią doszło do starć
. Ministerstwo obrony Armenii cytowane przez agencję Reutera przekazało, że po północy
Azerbejdżan rozpoczął ostrzał
:
"O godzinie 00:05 we wtorek (23:05 czasu polskiego w poniedziałek) Azerbejdżan rozpoczął intensywne bombardowanie z użyciem artylerii i broni dużego kalibru przeciwko armeńskim posterunkom wojskowym. Trwa intensywny ostrzał - rozpoczęty w wyniku prowokacji na dużą skalę ze strony azerbejdżańskiej.
Siły zbrojne Armenii rozpoczęły proporcjonalną odpowiedź
" - przekazano.
Wojska azerskie miały zaatakować Armenię w trzech miejscach przy użyciu artylerii i broni dużego kalibru. Zniszczono dwa przeciwlotnicze systemy rakietowe typu S-300.
Dziś rano wojska azerskie miały ostrzelać kilka nadgranicznych armeńskich miast, w tym Dżermuk, Goris i Kapan. Według komunikatu armeńskich władze w wyniku ostrzału
zginęło 49 armeńskich żołnierzy.
Inną wersję wydarzeń przedstawia z kolei Azerbejdżan
. Władze w Baku twierdzą, że to
Armenia rozpoczęła
wymianę ognia.
"Kilka pozycji, schronów i posterunków wojsk azerskich stało się celem intensywnych bombardowań prowadzonych przez jednostki armeńskie bronią różnego kalibru, w tym moździerzami. W rezultacie odnotowano ofiary i zniszczenia infrastruktury militarnej" - przekazano. Azerbejdżan oskarżył Armenię o prowokację i rozstawienie min.
Rada Bezpieczeństwa Armenii
podjęła już pierwsze decyzje w związku z działaniami wojennymi na granicy z Azerbejdżanem. Postanowiono
odwołać się do Rosji w celu skorzystania z postanowień Traktatu o przyjaźni
, współpracy i wzajemnej pomocy między Rosją i Armenią, a także do OUBZ i Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Doszło także od rozmowy telefonicznej pomiędzy ministrami obrony Armenii i Rosji Surenem Papikyanem i Siergiejem Szojgu.
"Podczas rozmowy Papikyan przedstawił Szojgu sytuację powstałą w wyniku zakrojonej na szeroką skalę agresji Azerbejdżanu na suwerenne terytorium Armenii. Ministrowie obrony Armenii i Rosji osiągnęli porozumienie w sprawie
podjęcia niezbędnych kroków w celu ustabilizowania sytuacji
" - podała służba prasowa Ministerstwa Obrony Armenii, cytowana przez Interfax.
Warto dodać, że dziś rano Azerbejdżan i Armenia
uzgodniły zawieszenie broni.
Nie trwało ono jednak zbyt długo. Po kilku minutach ponownie doszło do agresji.
Konflikt między Armenią i Azerbejdżanem
o Górski Karabach
trwa od końca lat 80. Region oficjalnie leży w granicach Azerbejdżanu, ale od 1994 r. kontrolują go etniczni Ormianie. Oprócz tego jest on samodzielnym bytem państwowym. Nie jest jednak uznawany przez żaden inny kraj. W
2020 roku doszło do eskalacji
napięcia i kilku tygodni walki. Ostatecznie jednak wynegocjowano porozumienie, którego gwarantem miała być Rosja i pozwoliło ono Azerbejdżanowi odzyskać kontrolę nad dużymi częściami Górskiego Karabachu.