Rzeczpospolita
informuje, że
Komisja do spraw Petycji
zadecydowała o
dezyderacie do premiera
w sprawie z
miany kodeksu wykroczeń.
Autorem propozycji są
policyjni związkowcy, którzy domagają się, by nieposłuszeństwo wobec wydanego przez policjanta polecenia określonego zachowania było nowym rodzajem wykroczenia
, za które grozić ma grzywna, areszt lub ograniczenie wolności.
Jak podaje
Rzeczpospolita
, powodem takich żądań związkowców są
wydarzenia z 3 sierpnia 2019 roku
, które miały miejsce w
Lublinie
. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że ktoś
rzuca butelkami w ścianę bloku.
Kiedy patrol przyjechał na miejsce, rozpoznał mężczyznę, który odpowiadał podanemu przez zawiadamiającego rysopisowi sprawcy.
Ten jednak na widok policjantów
postanowił uciekać
. Pościg nie trwał długo i po chwili funkcjonariusze
obezwładnili
uciekającego mężczyznę. Zatrzymany tłumaczył, że uciekał, ponieważ jest poszukiwany w innej sprawie.
Faktycznie okazało się, że 22-latek, który miał rzucać butelkami jest poszukiwany do odbycia kilku miesięcy kary więzienia za kradzież. Podczas interwencji do policjantów podbiegła grupa osób, która
domagała się wypuszczenia kolegi.
Jeden z mężczyzn postanowił
skoczyć na policjantów
, ale został szybko obezwładniony i postawiono mu zarzuty napaści na funkcjonariusza.
Jak twierdzą związkowcy,
gdyby była kara za samo utrudnianie policyjnej interwencji, być może do sytuacji by nie doszło.