fot. East News
Portal Ukraińska Prawda poinformował, że
Ukraińcy wzywają do bojkotu Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża
(MKCK). Mieszkańcy apelują, żeby zaprzestać finansowania organizacji, ponieważ ta
nie pomogła w utworzeniu korytarzy humanitarnych
, a samą
wojnę w Ukrainie nazywa "konfliktem"
.
Co więcej, MKCK chce
otworzyć biuro w Rostowie nad Donem
, rzekomo pomagając Ukraińcom na terytorium kontrolowanym przez Rosję. Transparency International Ukraine podkreśla, że utworzenie takich urzędów w Rosji jest formą
legalizacji deportacji Ukraińców oraz "humanitarnych korytarzy" Moskwy
.
Szef MKCK
Peter Maurer
spotkał się z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych
Siergiejem Ławrowem
, a zdjęcie mężczyzn podających sobie dłonie stało się viralem w sieci. Maurer po rozmowach powiedział, że potrzebne jest porozumienie między armią rosyjską i ukraińską.
Mychajło Radutskyj
, przewodniczący komisji zdrowia publicznego w parlamencie Ukrainy, zaapelował do szefa MKCK, żeby
zatrzymał otwarcie siedziby organizacji w Rosji
.
- Komitet wzywa Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, żeby nie legitymizował "korytarzy humanitarnych" na terytorium Federacji Rosyjskiej, a także nie popierał uprowadzania Ukraińców i ich przymusowej deportacji - oświadczył.
Z kolei Ukraiński parlamentarzysta
Dmytro Hurin
nazwał MKCK
rosyjskimi kolaborantami
.
-
Zebrane pieniądze wydają na siebie
, a nie na zadania statutowe. Prawie nic nie zrobili, by otworzyć korytarze humanitarne. Teraz
otwierają centrum wsparcia deportacji w Rostowie nad Donem
. Założyciel Czerwonego Krzyża, Henri Dunant, wstydziłby się tego, co się dzieje - podkreślił.
Dana Jurowicz
, ekspertka ds. reform, porównuje Czerwony Krzyż do odchodów.
-
Jaki jest synonim słowa gówno? Zgadza się, Czerwony Krzyż.
Dużo mówią o tym, jak bardzo cenią ludzkie życie i zdrowie po wszystkich stronach "konfliktu", ale to bzdura.
Negocjowanie z terrorystami
i przesiedlanie ludzi jako zakładników jest najwyższym stopniem hańby i zbrodni humanitarnej - dodała.