fot. Facebook
Polska ma otrzymać w ramach walki z gospodarczymi skutkami epidemii koronawirusa ponad
63 miliardów euro
"bezzwrotnych dotacji". Nasz kraj jest trzecim po
Hiszpanii
i
Włochach
beneficjentem unijnej pomocy.
W sumie
Komisja Europejsk
a ma przeznaczyć na odbudowę gospodarek krajów UE
750 miliardów euro
.
Sukcesem pochwalił się
Andrzej Duda
:
- Fundusz odbudowy w połączeniu z budżetem Unii Europejskiej to bardzo duża nowa inicjatywa, to wielki impuls finansowy, który da perspektywę rozwoju gospodarczego Europie, w tym Polsce - zachwalał pomoc premier
Morawiecki
.
Sprawę skomentował
Krzysztof Bosak
w TVN24.
Bosak przekonywał, że UE nie dysponuje swoimi pieniędzmi, a otrzymane dotacje i tak będzie trzeba kiedyś zwrócić.
-
Na rynku finansowym nie istnieje coś takiego jak bezzwrotne dotacje
. Po prostu spłata tych zobowiązań będzie wrzucona w budżet unijny na najbliższe lata. Bezzwrotność polega na tym, że my będziemy to spłacać dokładnie tak, jak wszystkie inne obligacje, emitowane po to, aby sfinansować tarczę finansową. Nie ma w świecie finansów perpetuum mobile,
nie ma instrumentu, który pozwala dodrukować pieniądze
.
-
Nie potrzebujemy 63 miliardów od Unii Europejskiej, bo możemy te same pieniądze pożyczyć jako państwo polskie, nie uściślając swojej polityki regulacjami unijnymi. A wiemy, że te regulacje unijne są głupie
- powiedział w
Rozmowie Piaseckiego
.