10 lutego
poznańska siedziba Fundacji "Redemptoris Missio"
przygotowała do
transportu paczkę dla mieszkańców Afganistanu.
Znalazło się w niej
sto tysięcy czapek ręcznie wydzierganych przez polskie babcie z klubów Włóczkersów.
Oprócz czapek w transporcie do Afganistanu pojadą także inne
ciepłe ubrania, przybory szkolne, buty, maskotki
oraz 10 tysięcy innych ręcznie robionych ubrań.
Dary mają trafić
głownie do dzieci uchodźców.
Obecnie mieszkają oni w prowizorycznych namiotach i cierpią z powodu niskich temperatur. O ich tragicznej sytuacji fundację poinformowali
polscy żołnierze, którzy pełnią misję stabilizacyjną w Afganistanie.
Fundacja "Redemptoris Missio" współpracuje z polskim wojskiem i od jedenastu lat przekazuje przez polskich żołnierzy będących na misji pomoc humanitarną.
Uroczystego pakowania stutysięcznej czapki dokonała Siostra Cecylia Śmiech
, która była także
inicjatorką akcji
dziergania czapek.
Siostra Cecylia dzierga od 8. roku życia. Teraz robi to hurtowo.
Przygotowanie jednej czapki zajmuje jej około godzinę
. Oprócz nakryć głowy robi też laleczki, żeby dzieci miały czym się bawić.
Fundacja apeluje o przekazywanie jej szpulek z wełną i włóczką, które przydadzą się podczas dziergania kolejnej partii czapek.