Martyna Chelinska
z okazji Dnia Kobiet udostępniła w serwisie
LinkedIn
zdjęcie z gołą głową
. W ten sposób chciała się podzielić ze społecznością inspirującym wpisem o
przełamywaniu stereotypów
i osiąganiu kolejnych celów.
Kobieta od dłuższego czasu
choruje
, co doprowadziło do jej
całkowitego wyłysienia
:
- Odkąd w moim wyglądzie zaszły znaczne zmiany, mówiono mi, że bez włosów nie jestem kobietą. Widzę siebie jako silną, kompetentną i profesjonalną kobietę pomimo tych doświadczeń. Tak samo, jak bycie kobietą nie sprawia, że jestem mniej utalentowana, tak samo mój wygląd nie sprawia, że jestem w mniejszym stopniu kobietą - napisała profesjonalistka specjalizująca się w obszarze Human Resources.
Pod postem postanowił wypowiedzieć się
Radosław Dobrzyński
,
dyrektor Telewizji Republika
. Stwierdził, że peruka byłaby pomocna w poszukiwaniu lepszych stanowisk:
"
Peruka najpewniej mogłaby okazać się pomocna przy poszukiwaniach satysfakcjonujących stanowisk
. Tak już jest. Czy Ci się to podoba, czy nie" - naskrobał agresywnie dyrektor konserwatywnej stacji.
Kobieta natychmiast odpowiedziała Dobrzyńskiemu:
"Twoja wypowiedź pokazuje, z jakim stopniem dyskryminacji muszę się zmagać zarówno w sferze prywatnej, jak i profesjonalnej.
Moją pracą nie jest zaspokajanie czyichś wymogów estetycznych
. Jestem świetnym nabytkiem dla każdej firmy, mimo że nie mam włosów. Czy takiej samej rady udzieliłbyś również mężczyźnie? Czy mężczyźni też potrzebują włosów/peruk, żeby dostać satysfakcjonująca pracę?" - stwierdziła.
Dobrzyński w dalszych komentarzach tłumaczył się, że chciał jej udzielić dobrej rady:
"Nie ma w moich wpisach niczego szokującego ani dyskryminującego. Nie o to mi chodziło. Nie sugerowałem, że twoją rolą jest zaspokajać czyjeś wymagania estetyczne, no, chyba że jesteś modelką. Nie kwestionuję tego, że możesz być cennym nabytkiem dla firmy. Może i tak jest. Jedyne co mówię, to że na twojej pozycji (Talent Acquisition i HR)
twój wygląd jest ważny zarówno dla firmy, jak i dla potencjalnych kandydatów.
Możesz pozostać przy swoim zdaniu, ale wierzę, że twoje szanse na dostanie wymarzonej pozycji byłyby większe, gdyby twój "image" i wygląd były delikatniejsze i mniej prowokujące albo pretensjonalne. Nawet jeśli tego typu logika ci nie odpowiada" - napisał.
"Miałem nadzieję sprowokować właśnie takie politycznie poprawne i dość sztampowe reakcje. Pokazałem mój punkt widzenia i zamierzam się go trzymać. To zwykła prawda życia. Nie obchodzi mnie, czy jest popularna, czy nie, ani czy się wam podoba" - stwierdził.