W ciągu dwóch tygodn
i pielęgniarki mają wejść w spory zbiorowe z pracodawcami.
Ma to być pierwszy etap protestu przeciwko warunkom pracy w trakcie pandemii i niskim wynagrodzeniom. Jeśli nie dojdzie do porozumienia z pracodawcami, wówczas na początku przyszłego roku można spodziewać się strajku generalnego pielęgniarek.
Sytuacja ta może dziwić. W tym roku
szkoły pielęgniarskie opuściło 5100 absolwentek i absolwentów
. Okazuje się jednak, że tylko 1100 z nich zostało zatrudnionych w szpitalach. Jak podaje reporter RMF FM Paweł Balinowski mimo ogromu pracy dla części z tych osób, które pozostały w Polsce i chciałaby podjąć pracę w zawodzie etatów nie ma. Powodem jest fakt, że
wielu dyrektorów szpitali z powodu złej kondycji finansowej placówek, którymi zarządzają zdecydowało się zamrozić etaty
.
Jak twierdzi szefowa pielęgniarskich związków Krystyna Ptok starsze pielęgniarki odchodzą na emeryturę a na ich miejsce nie są zatrudniane nowe:
- W ich miejsce nie uzupełniano etatów. Absolwentki, które zgłosiły się, usłyszały informację, że nie będą zatrudnione - mówi RMF FM Krystyna Ptok.
O brakach kadrowych wśród pielęgniarek mówiła także na antenie RMF FM Longina Kaczmarska, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.
-
Na 80 pacjentów są 2 pielęgniarki
, próbuje nam się zabrać to, co już mamy, zniesione są normy zatrudnienia. I jak dodała problem niedoboru kadry pielęgniarskiej nie jest problemem z ostatnich dni - wyjaśniała wiceprzewodnicząca OZZPiP.
- W przyspieszonym tempie będziemy przechodzić przez etap sporu zbiorowego. I mam nadzieję, że pracodawcy nam to ułatwią, żeby jak najszybciej dość do strajku generalnego. Być może będzie odejście od łóżek, może głodówka, być może będzie składane prawo do wykonywania zawodu, przez te zawody, które mają wydawane prawo do wykonywania zawodu przez samorządy - dodała.
Oprócz złych warunków pracy i braku wsparcia pielęgniarek kolejnymi etatami Naczelna Rada Lekarska oraz pielęgniarskie związki protestują przeciwko
nowym przepisom o zatrudnianiu personelu medycznego zza granicy w czasie pandemii koronawirusa
.
Sprzeciw środowiska budzą zapisy dotyczące warunkowego przyjmowania do pracy lekarzy i pielęgniarek,
nawet bez znajomości języka polskiego
.