Kolejny już samochód z banerami antyaborcyjnymi został zniszczony w Warszawie. Spalone
auto marki Żuk
należy do Fundacji Pro - prawo do życia.
Wieść o tym wydarzeniu oraz samo
nagranie zaczęło krążyć po grupach feministycznych
, lewicowych lub zapoczątkowanych w związku z Czarnym Marszem.
Kilka miesięcy temu nieznani sprawcy
zamalowali banery na podobnym aucie
stojącym przed Szpitalem Bielańskim. Zniszczone auto stoi tam do dziś.
W obu wypadkach Fundacja zapowiada działania zmierzające do ukarania sprawców.