Rdzenna społeczność w Kolumbii Brytyjskiej, znana jako Nuchatlaht, domaga się
prawa do około 200 km kwadratowych ziemi
w północnej części wyspy Nootka na Oceanie Spokojnym. Obecnie właścicielem tych terenów jest monarcha Karol III.
Społeczność złożyła pozew przeciwko prowincji w 2017 roku, ponieważ uważa się za prawowitego zarządcę tych ziem od tysięcy lat. Rodzina królewska z kolei twierdzi, że rdzenni mieszkańcy nie mają żadnego stałego połączenia z opisanym terytorium.
Przedstawiciele Nuchatlaht chcą przywrócić tym terenom dawne bogactwo przyrody. Prawnik społeczności argumentował, że mieszkańcy północnej części wyspy zostali zmuszeni do opuszczenia terenów przez decyzję rządu federalnego Kanady, który przydzielił Pierwszym Narodom konkretny fragment ziemi.
- Kanada umieściła nas na małym skrawku ziemi bez wartości i zasobów. Dlatego teraz walczymy w sądzie o to, co pozostało - przyznał lider społeczności Nuchatlaht Jordan Michael.
Jednym z dowodów na ich prawo własności mają być
blizny na pniach jałowca wirginijskiego
, które powstały podczas zbierania kory. Przez to drzewa wykazują cechy kulturowego wykorzystania przez rdzenną ludność.
- Zmodyfikowane kulturowo drzewa są naprawdę ważne - podkreślił archeologa Jacob Earnshaw, który współpracuje z Nuchatlaht.
Innym argumentem są
dzienniki kapitana Jamesa Cooka
, który w 1778 roku wyruszył w swoją trzecią i ostatnią podróż dookoła świata.
"King George's Sound to nazwa, którą komandor nadał tej zatoce po naszym pierwszym przybyciu; ale później poinformowano go, że tubylcy nazywali ją Nootka" - napisał w swoim notatniku.