Pod koniec maja Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał wyrok w sprawie
odszkodowania dla Bartłomieja Pankowiaka
, który jako dziecko był molestowany przez księdza-pedofila
Arkadiusza H.
Zgodnie z wyrokiem sądu diecezja kaliska ma zapłacić Pankowiakowi
300 tysięcy złotych zadośćuczynienia
. Dziś diecezja poinformowała jednak, że składa
apelację
od wyroku.
Sprawę z Pleszewa w diecezji kaliskiej nagłośnił film braci Sekielskich
Zabawa w chowanego
. Bartłomiej Pankowiak oraz jego brat Jakub, którzy wystąpili w filmie, oskarżyli w nim ks. Arkadiusza H. o molestowanie. Dochodziło do niego pod koniec lat 90. Duchowny miał molestować również innych chłopców.
Po premierze filmu Sekielskich sprawą zajęła się prokuratura. Ks. Arkadiusza H. oskarżono jednak tylko o molestowanie Bartłomieja Pankowiaka, uznano, że sprawy innych ofiar przedawniły się. Duchowny
przyznał się do winy
, a na sali sądowej przepraszał swoje ofiary.
- Mam świadomość i poczucie ogromnej szkody, jaką przez swoją słabość ludzką, nieudolność, grzeszność dokonałem wobec pana Bartłomieja - mówił w sądzie.
Sąd pierwszej instancji skazał Arkadiusza H. na
trzy lata więzienia
. Sąd odwoławczy uznał jednak, że zarzuty się przedawniły i
umorzył sprawę
, kapłan nie został więc ukarany. Równocześnie Bartłomiej Pankowiak pozwał kurię kaliską.
- Pozwaliśmy kurię kaliską, która już za czasów biskupa Napierały miała informację o molestowaniu ministranta z Sycowa przez księdza Arkadiusza H.
Nic z tym nie robiono przez długie lata
, księdza przenoszono na inne parafie. Tym samym pozwalano mu krzywdzić kolejnych chłopców, również mnie i mojego brata - mówił wówczas Onetowi drugi z braci, Jakub Pankowiak, później jednak wycofał pozew.
23 maja sąd stwierdził, że diecezja kaliska ma zapłacić Bartłomiejowi Pankowiakowi
300 tysięcy złotych
. Teraz diecezja zapowiada
apelację
.
"Władze diecezji kaliskiej, po przeanalizowaniu uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z dn. 23 maja br. dotyczącego roszczeń odszkodowawczych, podjęły decyzję o złożeniu apelacji od ww. wyroku do sądu II Instancji. Złożenie apelacji w żaden sposób nie podważa krzywdy wykorzystania seksualnego doświadczonej przez osoby małoletnie ze strony duchownego. Krzywda ta została jednoznacznie uznana i potępiona przez decyzję sądu kościelnego skazującego sprawcę na karę wydalenia ze stanu duchownego" - czytamy w komunikacie kurii.
"Diecezja stoi na stanowisku, że
odpowiedzialność za przestępcze czyny oraz zadośćuczynienie za nie ponosi przede wszystkim sam sprawca
. Równocześnie, korzystając z prawa do apelacji, deklaruje, że będzie respektowała i stosowała ostateczne wyroki niezależnego sądu".