fot. East News
Brytyjski dziennik The Times donosi, że
Rosja ma w planach inwazję na Mołdawię
według tzw. "donbaskiego" scenariusza. Źródła redakcji twierdzą, że pierwsza próba ataku może mieć miejsce około
9 maja
, kiedy w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa.
Od jakiegoś czasu można zaobserwować wzmożoną aktywność na lotnisku w Tyraspolu, czyli
stolicy nieuznawanej Mołdawskiej Republiki Naddniestrza
. Gazeta informuje, że Rosjanie mogą przerzucać swoje wojska na pokłady samolotów i śmigłowców Ił76 startujących z Krymu. W tym samym czasie w Kiszyniowie mają być organizowane protesty i zamieszki.
Właśnie 9 maja
Władimir Putin miałby ogłosić uznanie niepodległości Naddniestrza
. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie: przywódca Rosji podpisał dekret, w którym uznał niepodległość separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie (Ługańskiej i Donieckiej):
Anonimowe źródło redakcji twierdzi, że "Kreml podjął już decyzję o ataku na Mołdawię". Według brytyjskich analityków Rosja chce tym samym odciągnąć część sił ukraińskich na południowo-zachodnią flankę, osłabić proeuropejską politykę rządu mołdawskiego oraz zniechęcić Zachód do wpierania Ukrainy, sugerując, że może to doprowadzić do dalszej destabilizacji w regionie, w tym na Bałkanach.
The Times zauważa jednak, że
zachodnie służby wywiadowcze
uważają, że
Kreml nie posiada wystarczających możliwości
, żeby pokonać trasę z Krymu do Mołdawii bez ryzyka zestrzelenia samolotów w rejonie Odessy przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Co więcej, Rosja musiałaby wykorzystać korytarz lądowy przechodzący m.in. przez ukraiński Chersoń.
W ciągu ostatniego tygodnia zarejestrowano kilka incydentów w Naddniestrzu, m.in. ataki na siedzibę lokalnej agencji bezpieczeństwa w Tyraspolu oraz na ośrodek radiowo-telewizyjny we wsi Maiac. Co więcej, jedna z lokalnych gazet opublikowała apel do Putina z prośbą o interwencję w związku z "aktami terrorystycznymi".
Z kolei rosyjski wywiad od jakiegoś czasu rozpowszechniał fałszywe ostrzeżenia, rzekomo pochodzące od ukraińskich sił bezpieczeństwa, o zbliżających się atakach rakietowych i artyleryjskich na ten region. Ukraina zaznaczyła, że zdecydowanie potępia próby wciągnięcia regionu naddniestrzańskiego w wojnę i wezwały do natychmiastowej deeskalacji.