Prokuratura przekazała dziś, że
do sądu skierowano akt oskarżenia wobec Dominiki K
., artystki, która w lipcu zeszłego roku
sprzedawała w sieci "cipkomaryjki"
- wizerunki Matki Bożej w kształcie waginy w kolorach tęczy. Dochód ze sprzedaży chciała przeznaczyć na Kampanię Przeciw Homofobii.
- Cipkomaryjka ma teraz nową funkcję. Malowany w tęczowy kolor wzór kosztuje 80 złotych, a dochód z jego sprzedaży zostanie przekazany Kampanii Przeciw Homofobii. Ważna jest teraz edukacja i wsparcie, a żeby to się udało, potrzebna jest kasa (...) Dlatego zachęcam was do składania zamówień na takie tęczowe maryjki - tłumaczyła w nagraniu na Twitterze.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Łukasz Łapczyński
prokuratura postawiła Dominice K. zarzuty 28 stycznia, dotyczą one
obrazy uczuć religijnych
.
- Zarzuty aktu oskarżenia dotyczą obrazy uczuć religijnych poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej, tj. przestępstwa określonego w art. 196 kk. Przestępstwo to zagrożone jest
karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch
- tłumaczył w rozmowie z mediami.
Dodał, że artystka
złożyła wyjaśnienia, ale nie przyznała się do winy
.
Sama Dominika K. mówi
Gazecie Wyborczej,
że
o akcie oskarżenia dowiedziała się z mediów
.
- Dopiero około godz. 14 mojemu obrońcy doręczono postanowienie o oddaleniu wszystkich moich wniosków dowodowych i zawiadomienie o przesłaniu aktu oskarżenia do sądu - tłumaczy.
Po tym, jak Dominika K., opublikowała swoje nagranie w sieci, o obrazę uczuć religijnych oskarżała ją m.in.
Młodzież Wszechpolska
. Wiadomo też, że zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury zgłosili
Ordo Iuris
oraz
Jan Strzeżek
- lider Młodej Prawicy.