Wczoraj w wieczornym wydaniu
Wiadomości TVP
pojawił się materiał dotyczący
pierwszego Polaka
, który poleciał
do USA bez wizy.
"Pierwszy Polak bez wizy jest już w Stanach Zjednoczonych. Internetowa rejestracja w systemie ESTA jest czynna od wczoraj, zatem wystarczy bilet lotniczy i paszport, by lecieć za ocean. Do historii przechodzą długie kolejki w ambasadzie a Polska dołączyła do programu bezwizowego - w symbolicznym i ważnym dla nas dniu rocznicy odzyskania niepodległości" - brzmiała zapowiedź materiału.
Pierwszy Polak doleciał do Los Angeles o 6 czasu polskiego.
Tam spotkało go "ciepłe przyjęcie".
- Nie spodziewałem się gratulacji od urzędników imigracyjnych na lotnisku i wielu komplementów na temat tego, że Polacy mogą już w ruchu bezwizowym bez problemu przylatywać do Stanów Zjednoczonych - powiedział Wiadomościom TVP
Marcin Bakalarski.
Bakalarskiego
powitał w USA również Marcin Gortat.
W sieci szybko pojawiły się informacje, że Bakalarski
jest pracownikiem TVP.
Serwisowi Na temat udało się potwierdzić to w dwóch niezależnych źródłach.
Okazuje się, że "pierwszy Polak bez wizy" to
były rzecznik PiS z Łowicza, asystent parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, później związany z Kongresem Nowej Prawicy.
Materiał Wiadomości wywołał wiele komentarzy.
Pojawiły się pytania, jak Bakalarski mógł już 11 listopada polecieć do USA bez wizy
, skoro w systemie ESTA trzeba się zarejestrować najpóźniej na
72 godziny przed podróżą.
Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej
Jarosław Olechowski
potwierdził doniesienia, o tym, że Bakalarski jest pracownikiem TVP na Twitterze:
Marcin Bakalarski pracuje teraz w TVP Info, jest tam
odpowiedzialny za prowadzenie social mediów.
Dziennikarz miał być także obecny
w gronie osób przeprowadzających w imieniu Telewizji Polskiej prowokacje na Marszu Równości
w Warszawie. Miał nagabywać polityków opozycji udając uczestnika marszu.
Wszystko nagrywał kamerą umieszczoną w torbie.