Wczoraj w Warszawie odbyła się zorganizowana z wielkim rozmachem
konwencja wyborcza Andrzeja Dudy.
Kandydata na prezydenta chwalił premier
Mateusz Morawiecki, Beata Szydło i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Konwencję Dudy krytykuje
Małgorzata Kidawa-Błońska
. Kandydatka KO spotkała się wczoraj z mieszkańcami Krosna, Sanoka i Ustrzyk Dolnych.
"Andrzej Duda na zamkniętej konwencji opowiadał swoim partyjnym kolegom o świecie, który nie jest prawdziwy" - czytamy na jej Twitterze.
- Dzisiaj w Warszawie wielka konwencja Andrzeja Dudy. Będzie opowiadał o jakichś dziwnych wrogach.
O sprawach, których w Polsce nie ma. Będzie przedstawiał Polskę, której nie zna
- mówiła na konferencji prasowej.
Apelowała też do Dudy, aby
zawetował ustawę
przyznającą mediom publicznym 2 miliardy złotych.
- Za mną stoją panie położne, które z pasją wykonują swoją pracę, a teraz stoją przed dylematem - co dalej z ich życiem, gdzie będą pracować? Ale o tym się państwo nie dowiecie z telewizji publicznej, bo tam są tylko piękne obrazki, a 2 mld zł lekką ręką przekazano na szerzenie nienawiści, manipulacji i fałszywej informacji - mówiła.
- Apeluję do pana prezydenta, aby miał odwagę i zawetował tę ustawę, żeby pieniądze trafiły tam, gdzie są potrzebne, czyli do polskich pacjentów, żeby mieli lepszą opiekę medyczną i poczucie bezpieczeństwa.