Hiszpański Kongres Deputowanych
udzielił we wtorek
wotum zaufania
dla drugiego
rządu premiera Pedro Sancheza
. Gabinet powstał po wyborach parlamentarnych, które odbyły się 10 listopada 2019 roku. Wygrała je Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza, której liderem jest Sanchez.
Socjaliści zdobyli 120 mandatów.
By stworzyć rząd musieli zawiąza
ć koalicję z lewicowym blokiem Unidas Podemos.
Pierwsze głosowanie
nad wotum zaufania dla rządu Sancheza odbyło się
w niedzielę.
Rząd musiał uzyskać
poparcie bezwzględnej większości członków izby, czyli 176 deputowanych.
Ostatecznie jednak w niedzielnym głosowaniu
poparło go 166 posłów
, 165 było przeciwnych, zaś 18 deputowanych separatystycznego Bildu z Kraju Basków oraz Republikańskiej Lewicy Katalonii wstrzymało się od głosu.
Wczoraj odbyło się
drugie głosowanie,
w którym Sanchezowi wystarczyła już
zwykła większość.
Lidera Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej poparło
167 posłów, 165 było przeciwnych,
a 18 wstrzymało się od głosu.
W związku z tak małą różnicą głosów, kluczowa była mobilizacja wszystkich parlamentarzystów. Na sali obrad
pojawiła się więc wcześniej nieobecna Aina Vidal,
parlamentarzystka, u której
zdiagnozowano agresywną i bolesną postać raka.
Lider partii Podemos Pablo Iglesias z mównicy podziękował koleżance:
"Bardzo dziękuję, że tu jesteś, Aina. Bardzo dziękuję" - powiedział.
Vidal tuż
przed wtorkowym głosowaniem,
poinformowała na Facebooku, że
wcześniejsza nieobecność na głosowaniu spowodowana była chorobą:
"
Mam raka. Rzadkiego i agresywnego.
Powoduje ból, przez co nie mogłam być dziś z moimi kolegami. Marzę o tym, by pozwolono mi walczyć, bo chcę wygrać".
Odniosła się też do głosowania nad wotum zaufania dla rządu Sancheza:
"
Wygramy i stworzymy rząd feministyczny, ekologiczny i społeczny
, walczący o odzyskanie sprawiedliwości społecznej. Rząd, który życie stawia w centrum uwagi" - napisała.