fot. East News
To już
13. dzień inwazji Rosji na Ukrainę
. Prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski
codziennie relacjonuje aktualną sytuację w kraju oraz straty - także po stronie agresora.
-
Rosja w ciągu 30 lat nie straciła tyle sprzętu wojskowego, ile straciła w ciągu minionych 13 dni
- przekazał Zełenski podczas wtorkowej konferencji.
- Ale mają jeszcze wystarczająco dużo maszyn na morderstwa - zaznaczył
Prezydent poinformował, że okupant bombarduje miasto Sumę. Dodał, że w Mariupolu pewna Ukrainka zmarła w wyniku odwodnienia.
- Wina leży po stronie okupanta, ale odpowiedzialność za to spoczywa też na tych, którzy już 13 dni nie są w stanie uchwalić w swoich gabinetach niezbędnych decyzji - mówił dodając, że Ukraińcy słyszeli wiele zapewnień m.in. o s
tworzeniu korytarzy humanitarnych
.
- W Mariupolu ludzie nie mogą czekać - podkreślił.
Minister obrony Ukrainy
Ołeksij Reznikow
potwierdził słowa Zełenskiego w swoim oświadczeniu.
"Jeszcze kilka dni i straty Rosji z powodu zabitych i rannych przewyższą te, które
poniosła podczas 10 lat wojny w Afganistanie
. Rosja straciła setki elitarnych desantowców i bojowników specnazu" - oznajmił.
Minister wyliczał, że dotychczas żołnierze ukraińscy i siły obrony terytorialnej
zniszczyli ponad 300 rosyjskich czołgów
, tysiące transporterów opancerzonych, 40 samolotów i prawie 70 śmigłowców.
Co więcej, według danych sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy,
Władimir Putin stracił już ponad 12 tysięcy żołnierzy
. Według oficjalnych danych w Afganistanie życie straciło ponad 14 tysięcy żołnierzy.