Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFHR) opublikowała właśnie raport, w której podsumowuje
"koszty reformy Ziobry"
- funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce w latach 2015-2022. Jednym z ważniejszych wniosków jest to, że według raportu
w ciągu ostatnich 10 lat średnia długość postępowania uległa znacznemu wydłużeniu
. W 2011 roku było to średnio cztery miesiące, w 2019 roku - siedem miesięcy.
"Długość postępowania zależy również od rodzaju sprawy (stosunkowo najkrócej czeka się na wyrok w sprawach karnych, a najdłużej - w sprawach gospodarczych) i szczebla sądu (średni czas oczekiwania na wyrok w sądach okręgowych w 2020 r. to ponad 10 miesięcy)" - czytamy w raporcie.
Przypomnijmy, że rok temu
Zbigniew Ziobro
chwalił polskie sądy i twierdził, że ich efektywność rośnie.
"Wskaźnik opanowania wpływu (stosunek spraw załatwionych do spraw wpływających) w głównych kategoriach spraw zwiększył się o 14,6 proc. W pierwszym półroczu 2021 r. wyniósł 104,4, co oznacza, że na każde 100 spraw, które wpłynęły do sądu, załatwionych zostało 104,4 sprawy. Sądy załatwiły więcej spraw niż wpłynęło, a zatem również część spraw z poprzednich lat. Jest to wynik najlepszy od 2012 roku" -
informowało
Ministerstwo Sprawiedliwości.
Zdaniem ekspertów z HFHR te dane jednak się nie bronią.
- Bliższe przyjrzenie się zestawieniu opublikowanemu przez resort sprawiedliwości pokazuje jednak, że minister porównywał dane różnego rodzaju.
Nie da się obronić tezy o przyspieszeniu prac wymiaru sprawiedliwości
, zestawiając dane dotyczące z jednej strony całego roku 2021, a z drugiej jedynie pierwszego kwartału 2022 roku. Dodatkowo, gdy przeanalizujemy cały okres sprawowania urzędu przez tego konkretnego ministra, widoczne jest znaczące pogorszenie sprawności działania wymiaru sprawiedliwości - tłumaczy adwokat Marcin Wolny, współautor raportu.
HFPC zauważa w raporcie, że
problem przewlekłości postępowań sądowych
jest jednym z najistotniejszych problemów, z którymi od dawna boryka się polski wymiar sprawiedliwości.
"Spośród 1027 wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczących Polski wydanych do 2021 r., w którym stwierdzono naruszenie przynajmniej jednego przepisu Konwencji, aż 445 (43%) dotyczyło zbyt długiego trwania postępowania sądowego" - czytamy.
Eksperci zauważają także, że choć kolejne zmiany procedur wprowadzane przez rząd były uzasadniane koniecznością przyspieszenia postępowań, to
niemal żadna z nich nie wpłynęła na przyspieszenie pracy sądów
.
"Co więcej, z roku na rok średni czas postępowania znacząco się wydłuża. W 2021 r. czas trwania postępowania wyniósł średnio 7,1 miesiąca. Oznacza to, że od 2015 r. wzrósł o około 66%. Miały na to wpływ przede wszystkim trwające zmiany w sądownictwie (w tym utrzymująca się w latach 2015–2017 znaczna liczba wakatów sędziowskich), brak usprawnienia organizacji pracy sędziów, a w ostatnich dwóch latach ograniczenia pracy sądów związane z pandemią" - podkreślono w raporcie.
Najdłużej w 2021 roku trzeba było czekać na rozstrzygnięcia w postępowaniach dotyczących prawa pracy i ubezpieczeń społecznych prowadzonych przez sądy rejonowe. Średni czas postępowania wynosił 11,5 miesiąca, dla porównania - w 2011 roku było to 5,8 miesiąca.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Raport HFHR analizuje nie tylko czas postępowań, ale i inne efekty reform Zbigniewa Ziobry, m.in. zmiany w ramach Krajowej Rady Sądownictwa i w zarządzaniu sądami. Cały raport można przeczytać
tutaj
.