Wczoraj dwa amerykańskie myśliwce
zbombardowały własną bazę wojskową w Syrii.
Głównym celem było
zniszczenie magazynu amunicji, aby nie wpadła ona w ręce Turków
.
Potwierdził to na Twitterze pułkownik
Myles Caggins
, rzecznik amerykańskiej koalicji, która w Syrii walczyła z Państwem Islamskim.
"16 października, po ewakuowaniu całego personelu koalicji i niezbędnego sprzętu taktycznego, dwa myśliwce F-15E przeprowadziły zaplanowane, precyzyjne uderzenie na fabrykę cementu Lafarge, aby zniszczyć magazyn amunicji i zmniejszyć użyteczność wojskową obiektu" - napisał.
Poinformowano również, że gdy przeprowadzano operację, w pobliżu nie było żadnych innych sił.
CNN wyjaśnia, że amerykańska baza mieściła się
w bunkrach na północy kraju, w dawnej fabryce cementu nieopodal Ajn al-Arab
. Do tego miejsca powoli zbliżają się tureccy żołnierze.
Amerykanie próbują więc pozbyć się zapasów amunicji, aby nie przejęła jej turecka armia. Większości sprzętu nie mogą zabrać z powrotem do kraju.