fot. East News
Amsterdam
przygotowuje się do zmian w przepisach ruchu drogowego. Od 8 grudnia w stolicy Holandii będzie obowiązywać
ograniczenie prędkości do 30 km na godzinę
, obecnie jest to 50 km/h. To kolejne europejskie miasto, które decyduje się na wprowadzenie takiego limitu.
W Amsterdamie rozpoczął się montaż
tablic
przypominających, że przepisy zmieniające dozwoloną prędkość wkrótce wejdą w życie. Celem zmian jest przede wszystkim zmniejszenie liczby wypadków.
"Jadąc trochę wolniej, pomagasz każdemu w naszym mieście poruszać się bezpiecznie. Jako kierowca masz szersze pole widzenia i możesz szybciej reagować w nieoczekiwanych sytuacjach" - wyjaśnia amsterdamski magistrat.
Jak podaje PAP, równocześnie trwają prace nad wydzieleniem większej liczby pasów ruchu dla komunikacji miejskiej. Autobusy wciąż będą mogły poruszać się z prędkością 50 km/h.
Dyskusja na temat ograniczenia prędkości w miastach trwa w Europie od wielu lat. Zmniejszenie dozwolonej prędkości do 30 km/h postuluje przede wszystkim Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC). Rezolucję w tej sprawie przyjął również w 2021 roku
Parlament Europejski
.
Póki co na wprowadzanie takich ograniczeń decydują się kolejne miasta. Od 2021 roku ograniczenie do 30 km/h obowiązuje w
Paryżu
, szybciej można jechać tylko na śródmiejskich obwodnicach, na kilku większych alejach utrzymano limit 50 km/h. Podobne przepisy wdrożono również w
Brukseli
oraz - w skali krajowej - w
Hiszpanii
.
Eksperymenty ze "strefami 30" trwają także w
Polsce
, m.in. w Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu. W Warszawie temat był przedmiotem konsultacji społecznych w zeszłym roku. Jak pisała stołeczna
Gazeta Wyborcza
, po wielu głosach krytyki ratusz zdecydował się jednak na spowolnienie wprowadzania tego typu zmian.