Dziennikarze
BBC
zauważają, że przy okazji rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie w amerykańskim internecie
przybyło wpisów podważających to, że wojna w ogóle się toczy
. Portal przeanalizował szereg wpisów kont z dużą liczbą obserwujących, które określa jako "prawicowe" i wskazał, które z teorii spiskowych są ostatnio najszerzej udostępniane.
Wiele wpisów robi
milionowe zasięgi
, a ich autorami są m.in. prawicowi podcasterzy czy osoby, które wcześniej rozpowszechniały propagandę antyszczepionkową. BBC zauważa, że wiele tych kont zostało wcześniej zawieszonych i przywróconych po tym, jak Twittera przejął Elon Musk.
Jednym z popularniejszych w ostatnich dniach stał się wpis, w którym prawicowy podcaster żąda
filmowych dowodów
na to, że wojna w Ukrainie się toczy. Inny prawicowy influencer, który ma 1,4 mln obserwujących również twierdzi, że nie ma nagrań wideo, które dokumentowałyby wojnę, a więc jest ona nieprawdziwa. Te twierdzenia są oczywiście fałszywe, istnieje wiele zweryfikowanych nagrań, które dowodzą toczącej się wojnie.
Inny szeroko udostępniany fejk dotyczy
odbudowy wieżowca
, który został trafiony pociskiem na początku wojny. Zdjęcie budynku z dziurą pokazywały wówczas wszystkie media. Niedawno pokazano, jak został on odbudowany. Niektórzy uznali jednak, że to dowód na to, że budynek nigdy nie został zniszczony, bo podczas trwającego konfliktu zbrojnego nie byłoby szans na odbudowanie go. Tymczasem ukraińskie media
szczegółowo relacjonowały
proces odbudowy wieżowca.
BBC zwraca uwagę również na regularnie powracające wideo mające rzekomo
pokazywać worki z "ruszającymi" się ciałami zabitych
w Ukrainie. Według rozpowszechniających fejkowe informacje jest to dowód na zatrudnianie aktorów do odgrywania trupów. Tylko na Twitterze nagranie obejrzano w ostatnich dniach kilkanaście milionów razy. Wpis, który zyskał najwięcej udostępnień został już usunięty.
Nagranie w rzeczywistości pochodzi z
protestu klimatycznego w Wiedniu
z zeszłego roku, a "ruszające się ciała" to aktywiści klimatyczni chcący zwrócić uwagę na to, że bezczynność władz w sprawie klimatu "zabija".
W mediach społecznościowych pojawiają się też fejki dotyczące
Wołodymyra Zełenskiego
. Na jednym z dużych kont pojawił się niedawno wpis wskazujący, że prezydent Ukrainy ma
sobowtóra
. Na dowód dołączono nagranie z wizyty Joe Bidena w Kijowie, na kórym widać rzekomego sobowtóra. W rzeczywistości jest to Maksym Doniec, osobisty ochroniarz Zełenskiego.